Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji prasowej nawiązał bezpośrednio do doniesień medialnych, z których wynika, że niektórzy posłowie PiS dystansują się od hipotez stawianych przez zespół Antoniego Macierewicza.
Ten od kilku tygodni powołując się na relacje świadków, mówi m.in. o tym, że trzy osoby przeżyły katastrofę Tu-154M.
Mam taką nadzieję, tak patrząc też po zachowaniu niektórych posłów PiS, że powoli do ludzi dojdzie też ta ponura prawda o Antonim Macierewiczu, że on naprawdę nie jest na froncie walki o prawdę, tylko na froncie walki o własną pozycję w PiS - mówił Donald Tusk.
On na pewno przejdzie do historii jako szkodnik w wyjątkowej skali - podkreślił jednym tchem.
Dopytywany przez dziennikarzy, czy zespół pod kierunkiem dr Macieja Laska odniesie się do wypowiedzi Antoniego Macierewicza, zaprzeczył. Jego zdaniem wyjaśnienie przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej to zadanie dla prokuratury.
Nie mam oczekiwań wobec dr. Laska, czy innych osób które badały przyczyny katastrofy smoleńskiej, by zastępowali prokuraturę - podkreślił.