Oboje zostali wezwani do prokuratury w charakterze świadków. Był z nimi pełnomocnik mec. Wojciech Gawkowski.
W jakiej sprawie zostali wezwani, nie wiadomo. Takich informacji, nie chciał ujawnić p.o. rzecznika Naczelnej Prokuratury Wojskowej ppłk Janusz Wójcik.
- Ten pościg za Biniendą trwał kilka dni. Bez rezultatu. Prokuratorzy wydzwaniali do mnie, nawet nie wiedziałem, co im powiedzieć - mówi rp.pl mecenas Rafał Rogalski.
Tymczasem - według informacji rp.pl - Binienda, który podważa ustalenia rządowych specjalistów, był do tej pory w kontakcie mailowym z prokuraturą. W czwartek dostał formalne wezwanie.
Wiadomo także, że już w zeszłym roku prokuratorzy chcieli rozmawiać z profesorem - nieformalnie. Binienda uznał, że takie spotkanie powinno się odbyć w miejscu neutralnym, czyli - jego zdaniem - np. w Sejmie.
Prokuratorzy czekali na niego w siedzibie wojskowej prokuratury.
Wiesław i Maria Biniendowie to autorzy ekspertyz dla zespołu kierowanego przez posła PiS Antoniego Macierewicza. Binienda odpowiadał m.in. za symulację, która pokazuje, że skrzydło prezydenckiego samolotu nie mogłoby złamać się na brzozie.
Komentarze (154)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePOLSCY EKSPERCI I PROKURATOR ZNOWU POJECHALI DO SMOLEŃSKA .
CIEKAWI MNIE CZY TYM RAZEM TEŻ BĄDĄ WSZYSTKO ROBIĆ POD NADZOREM A WIĘC POD DYKTANDO PUTINOWSKIEGO KAMITIETA ?!!!
I CZY KOLEJNY RAZ DOWODY ZOSTAWIĄ RUSKIM ?!!!
Kłamstwo, fałsz, manipulacja i konfabulacja.
Przecież tzw. zespół Laska nie ma statusu komisji badania wypadków lotniczych ani jakiejkolwiek innej komisji ...!!! Opinie zespołu nie mają ani mocy prawnej ani nie stanowią dowodu procesowego ...!!!
Zaś co do wrzasków systemu TAWS, odsyłam do instrukcji amerykańskiego producenta komputerowego systemu awioniki, do polskiej instrukcji i zaleceń dla pilotów oraz przestudiowania raportu komisji po wypadku samolotu CASA.
Bóg wie dlaczego mimo wypadku samolotu CASA instrukcji i zaleceń dla pilotów nie zmieniono !!!
Słusznie czy nie ale fakty są takie, że nstrukcja amerykańskiego producenta systemu awioniki sterowanej komputerowo, która była zamontowana na obydwu, polskich, rządowych samolotach Tu-154MLux i na samolocie Casa, który wcześniej także uległ katastrofie a której częścią był system TAWS tak jak i polska instrukcja dla plilotów mówiły wyraźnie, że gdy do systemu komputerowego awioniki nie były wprowadzone odpowiednie dane i mapy okolic lotniska i samego lotniska (a faktycznie dane te nie były do systemu wprowadzone) system TAWS powinien być wyłączony aby jego sygnały nie myliły pilotów ...!!!
Powtarzam wedle instrukcji amerykańskiego producenta awioniki komputerowej, której jednym z elementów był system TAWS, jeżeli odpowiednie dane lotniska i okolić nie były wprowadzone do systemu komputerowego awioniki system TAWS powinien zostać wyłączony aby swoimi nieprawidłowymi bo niedokładnymi sygnałami, nie mylił pilotów. To samo mówiła polska instrukcja i zalecenie dla pilotów.
Te niebędne dane cyfrowe map i współrzędnych lotniska w Smoleńsku nie były wprowadzone do systemu a więc wedle instrukcji amerykańskiej i polskiej a także obowiązujących zaleceń piloci słusznie ignorowali sygnały TAWS a wedle instrukcji w zasadzie powinni ten system wyłączyć.
Te zarzuty wobec pilotów są więc bezpodstawne i krzywdzące.
NIE BYŁO ŻADNEGO POŚCIGU.
BINIENDA ZAWSZE CHCIAŁ ZEZNAWAĆ ZAPRASZAŁ WIELOKROTNIE EKSPERTÓW I PROKURATORÓW DO SIEBIE DO STANÓW ABY IM SWOJE RACJE WYJAŚNIĆ, NIE CHCIAŁ BYĆ PRZESŁUCHIWANY W PROKURATURZE TYLKO NA "GRUNCIE NEUTRALNYM" SŁUSZNIE OBAWIAJĄC SIĘ, ŻE PO PRZESŁUCHANIU PROKURATURA ZWYCZAJOWO ZAMKNIE MU GĘBĘ NA ZASADZIE KONIECZNOŚCI ZACHOWANIA TAJEMNICY DLA DOBRA ŚLEDZTWA ...!!!
~J,J,2013-06-29 22:06 Widać żeś klonem maciory.
dla ciebie CHAMIE ten pan nazywa sie Pan Macierwicz. A tacy jak ty PAROBKI to moga mu buty czyscic.
Co za głupi, tendencyjny tytuł. I to ma być rzetelne dziennikarstwo, jeżeli na "dzień dobry" z uznanego w świecie, uczciwego naukowca prawie że robi się przestępcę sugerując że jest ścigany przez prokuratorów z NPW?
Ścigać za zdradę polskiej racji stanu i osądzać w prawdziwie suwerennej (odkomuszonej) Polsce to wkrótce będą wojskowych i wsiowych przestępców w polskich mundurach którzy od początku smoleńskiej masakry konsekwentnie mataczą, zacierają ślady, niszczą dowody smoleńskiej zbrodni.
Jak można pisać takie bzdury? Przeczytajcie jeszcze raz co napisała rp.pl i spróbujcie zrozumieć. Bo po prostu wprowadzacie czytelników w błąd.