Rzecz działa się w Kraśniku i - jak podaje Krasnik.naszemiasto.pl - chodzi o jednego z urzędników, który jednocześnie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Jego imię i nazwisko nie zostały ujawnione.
Wiadomo tylko, że w jednym z mieszkań w Kraśniku umówił się z radną miejską, także z PIS. Ale spotkaniu dowiedział się mąż radnej i konkubina urzędnika.
Kiedy oboje zaczęli dobijać się do drzwi, zdesperowany urzędnik wyskoczył z okna - na tyle niefortunnie, że złamał rękę i nogę.
Burmistrz Kraśnika nie chciał komentować tego zdarzenia.
Policja nie prowadzi sprawy, po tym jak ustaliła, że nie była to ani próba samobójcza, ani próba zabójstwa.