Wygranymi w referendum edukacyjnym są rodzice - taką opinię wyraził w radiowej Trójce Joachim Brudziński z PiS. Dziś posłowie zagłosują nad obywatelskim wnioskiem, pod którym złożono blisko milion podpisów. Jedno z pytań dotyczy wprowadzenie obowiązku szkolnego dla sześciolatków.



Reklama

Poseł PiS powiedział, że cała akcja zbierania podpisów wykazała, że rządząca Platforma Obywatelska nie ma z obywatelskością nic wspólnego, a po drugie uświadomiła obywatelom, że obecna władza jeśli przed kimkolwiek się cofnie to tylko pod naporem zorganizowanych obywateli.



Joachim Brudziński przyznał, że w Prawie i Sprawiedliwości są zwolennicy posyłania sześciolatków do szkół, ale - jak podkreślił - po pierwsze do szkół do tego przygotowanych, a po drugie po tym jak rodzice zdecydują w jakim wieku ich dziecko rozpocznie edukację. Brudziński obiecał, że jeżeli jego partia dojdzie do władzy to przywróci 8-klasową szkołę podstawową oraz zlikwiduje gimnazja.



Wniosek o referendum edukacyjne popierają: PiS, SLD i Solidarna Polska. Sprzeciwia mu się PO i PSL. Ludowcy zarządzili dyscyplinę głosowania, ponieważ ich niektórzy posłowie zapowiadają głosowanie z opozycją, między innymi Eugeniusz Kłopotek. Jak sam mówi, zdania nie zmienia i liczy się z konsekwencjami niesubordynacji. Jeśli się wyłamie grozi mu upomnienie, nagana, a nawet wyrzucenie z klubu parlamentarnego.