- System stworzony przez Donalda Tuska się kruszy, bez niego władza na dłuższą metę jest nie do utrzymania - powiedział w programie "Jeden na jeden" Jan Rokita.
Jeden z byłych liderów partii wieszczy wczesny kryzys polityczny.
- Wszystko, co się w tej chwili dzieje w polskiej polityce i co się będzie dziać dalej, dzieje się w cieniu upadającego Tuska, w związku z tym ten upadek może być nagły i szybki, pod wpływem nawet niezbyt wielkiego kryzysu, a może się przeciągać w czasie aż do wyborów - powiedział Rokita.
Rokita wskazał na zachowanie Schetyny, jako dowód "gnicia partii". Wcześniej - jak dowodzi Rokita - konkurenci Tuska przesuwali się na siódmy plan dobrowolnie i pokojowo:
Casus Schetyny jest o tyle niezwykły w PO, że jako pierwszy uruchomił te mechanizmy, które do tej pory uruchamiał w partii tylko Tusk, tzn. intrygę, podstęp, prowokację jako formę oporu i to jest zjawisko, które tę partię bardzo głęboko drąży.To jest coś zupełnie nowego, tego nigdy nie było. Intryga, prowokacja to były zawsze zjawiska jednostronne, a teraz są z dwóch stron, w związku z tym partia wewnętrznie gnije.
Rokita przyznał, że Jarosław Gowin zapraszał go do swojej partii. - Jest na tyle miły i uprzejmy wobec mnie, że mnie co tydzień zaprasza do swojej partii, jestem mu szalenie wdzięczny, bo to miłe jak ktoś zaprasza starszego pana - powiedział Rokita, dodając, że nie zamierza jednak teraz wracać do polityki