Według ustaleń tabloidu, Bartłomiej Sienkiewicz zawiózł swoją dymisję na piśmie do Kancelarii Premiera. Donald Tusk odmówił jednak przyjęcia rezygnacji szefa MSW. - Sienkiewicz usłyszał, że najpierw trzeba wyjaśnić sprawę - mówi "Super Expressowi" anonimowo osoba z Platformy Obywatelskiej.

Reklama

Szef rządu o dymisji ministra powiedział posłom PO na poniedziałkowym posiedzeniu sejmowego klubu partii, gdzie dyskutowano o aferze z ujawnionymi podsłuchami. Ponoć premier oświadczył przy tym, że dymisja Bartłomieja Sienkiewicza nie jest wykluczona. Bardzo krytycznie wyraził się za to o Sławomirze Nowaku, który według opublikowanych przez tygodnik "Wprost" nagrań miał rozmawiać z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem. Nowak miał skarżyć się, że fiskus dobiera się do działalności gospodarczej jego żony i wyrażać obawy, że inspektorzy będą chcieli połączyć sprawę żony z jego rachunkami. - Zablokowałem to - rzuca na taśmach Parafianowicz, który odpowiadał za kontrolę skarbową.

Premier przyznał posłom PO, że koniec wszelkiej współpracy z Nowakiem.

Donald Tusk wyznał, że dawno na nikim tak się nie zawiódł - oświadczył informator "Super Expressu".