Nie wolno nikogo oskarżać bezpodstawnie, nie można insynuować. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy na złodzieju czapka gore - tak minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki skomentował zarzuty, jakie formułował pod jego adresem Mariusz Błaszczak. Polityk PiS zarzucał posłowi PO, że ten w czasie, gdy według dokumentów miał być w Strasburgu, faktycznie uczestniczył w głosowaniach w Sejmie. Halicki jeszcze przed południem odpierał te zarzuty, pokazując dziennikarzom bilety z tego wyjazdu i przekonując, że wrócił zza granicy wcześniej, nie pobierając przez to całości diet. W ciągu dnia Mariusz Błaszczak na korytarzu sejmowym przyznał rację Andrzejowi Halickiemu, jednak w "Kropce nad i" nie chciał się już pojawić.
Wręczyłem mu kopie wszystkich moich biletów. Wydaje mi się, że nasza rozmowa spowodowała pewną refleksję u przewodniczącego Błaszczaka - relacjonował swoją rozmowę z szefem klubu PiS minister z PO. - Nie mam daru bilokacji - drwił z zarzutów pod swoim adresem.
Rzucane na prawo i lewo oskarżenia to nie jest metoda obrony. To, co zrobiła trójka posłów (Adam Hofman, Adam Rogacki, Mariusz Antoni Kamiński, którzy pobrali z Sejmu zaliczki na służbową podróż samochodem do Madrytu, a polecieli tam tanimi liniami lotniczymi - przyp. red.) kładzie się cieniem na polskim Sejmie i polskiej klasie politycznej - oświadczył Andrzej Halicki w programie Moniki Olejnik.
Komentarze(52)
Pokaż:
beknie za to pis-menda !
PIS-IURY
spuszczone ze smyczy tylko plugastwa produkuja i falszuja posty
Wybuchowa mieszanka katolicyzm+ kumusza propaganda
2 miliony zl w PIS-doo co roku...bo kurdupel moczy sie ze strachu...
Ile PiS wydaje na ochrone prezesa Kaczynskiego? Dlaczego ochrona Kaczynskiego jest tak droga?
Jaroslaw Kaczynski jest jedna z najlepiej ochranianych osób w panstwie.
Wydatki na ochrone prezesa PiS wyniosly w 2012 roku grubo ponad 1.8 miliona zlotych
Milion+ 800 000 zl na ochrone Jaroslawa Kaczynskiego i milion dla zaprzyjaznionej firmy – tak placi PiS. Dokumentacje partii za ubiegly rok przeanalizowal "Newsweek".
PiS korzysta z uslug firmy Grom Group, zalozonej przez dwóch emerytowanych snajperów jednostki Grom. W ich ofercie znajduja sie uslugi bylych komandosów, oficerów sluzb specjalnych i funkcjonariuszy BOR.
Kaczynskiego obstawia nawet 20 funkcjonariuszy, którzy strzega prezesa PiS wszedzie. Jezdza z nim po Polsce, zabezpieczaja spotkania z sympatykami, pojawiaja sie na wyborczych konwencjach i pilnuja jego domu.
Z ustalen "Newsweeka" wynika, ze w 2012 roku PiS wydalo na ochrone prezesa prawie 1,7 mln zl. To srednio ok. 90 tys. zl na miesiac. Dodatkowo tygodnik podaje, ze tak wysoka stawka rzadko jest spotykana w branzy ochroniarskiej.
Dodatkowo w dokumentacji partii sa tez slady po pieciu przelewach na laczna kwote ok. 1,8 mln zlotych, które trafily na konto niewielkiej spólki MTML. Jej prezesem i wspólwlascicielem jest Tomasz Pierzchalski, dyrektor warszawskiego biura europoslów PiS i czlonek rady Nowego Kierunku, fundacji kojarzonej z partia Kaczynskiego. MTML zajmuje sie dzialalnoscia sportowo-rekreacyjna oraz swiadczy uslugi marketingowe. Niestety nie wiadomo, za co partia Kaczynskiego przelala firmie ponad milion zlotych. Europosel Tomasz Poreba, szef kampanii PiS w 2011 r. nie ma pojecia o interesach Pierzchalskiego, swojego mlodszego kolegi. Gdy uslyszal o milionie przelanym na konto jego spólki, tylko jeknal: "O, Jezu…".
To wlasnie Polska ...PIS !
. Czy w tym Sejmie i senacie nie ma powaznych ludzi aby te pieniadze na ochrone Kaczynskiego przekazac na HOSPICJUM albo na leczenie dzieci z nowotworami. Kaczynski zapomnial co to '' BÓG -HONOR-OJCZYNA. On sie boii o wlasna du... a nie mysli o losie malych Polaków. Nie dziwie sie sam nie ma dzieci . Paranoja napisana PRAWEM i SPRAWIEDLIWOSCIA. To moralne dno !