Tygodnik pisze, że Zbigniew Girzyński w dniach 8-10 września uczestniczył w posiedzeniu komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, które odbywało się w Paryżu.
ZOBACZ TEŻ: Szemrane delegacje? Sześciu posłów będzie się tłumaczyć. Ujawnili nazwiska>>>
"Newsweek" podaje, że poseł PiS otrzymał na ten wyjazd z kasy Sejmu 2060 zł. Rozliczył go jako delegację samochodową. Girzyński do Paryża dotarł jednak nie samochodem, a samolotem.
W tej podróży towarzyszyła mu matka. To zdaniem tygodnika może oznaczać, że poseł Girzyński mógł się dopuścić naruszenia kodeksu karnego i poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna ofiara "wyjazdów służbowych". Girzyński odchodzi z PiS!>>>