Od razu jednak podkreśla, że nie kandyduje - głównie z powodów osobistych.
- Mam rodzinę, mam dzieci, muszę o nich myśleć. A ogłoszenie takiej decyzji byłoby biletem w jedną stronę. Trzeba by się pożegnać z zawodem, myśleć o życiu zupełnie innym - wyjaśnia w rozmowie z "Faktem".
Zauważa przy tym, że gdyby nie udało mu się osiągnąć sukcesu w wyborach prezydenckich, to musiałby spróbować swoich sił w Sejmie, jako "full-time politic". - Ciągle się jednak przed tym wzdragam - przyznaje publicysta.
Rafał Ziemkiewicz ocenia przy tym, że aktualny kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta Marian Kowalski ma "wielki potencjał".