W filmie "Krym. Droga do ojczyzny" rosyjski prezydent powiedział, że w Polsce szkolono grupy bojowe ukraińskich nacjonalistów. "To nieprawdziwa informacja" - skomentował w Brukseli Grzegorz Schetyna.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ: Kreml zarzuca Polsce szkolenie ukraińskich nacjonalistów. Siemoniak: Putin kłamie>>>

Absurdalna informacja, wpisana w konwencję ostatnich produkcji filmowych rosyjskiej telewizji państwowej. To dziwne i absurdalne, pokazuje język propagandy z lat 50. i 60. - dodał szef polskiej dyplomacji.

Władimir Putin zarzucił Polsce szkolenie ukraińskich nacjonalistów. Słowa takie padają w filmie dokumentalnym "Krym. Droga do ojczyzny". Obraz przygotowany przez telewizję państwową ma pokazać moskiewski punkt widzenia na ubiegłoroczne wydarzenia, na kijowskim Majdanie i aneksję Krymu.

W filmie Władimir Putin przekonuje, że Stany Zjednoczone były animatorami przewrotu państwowego na Ukrainie. Dodaje też, że Amerykanie przygotowywali oddziały bojowe nacjonalistów ukraińskich, a szkolenia odbywały się w obozach: na zachodzie Ukrainy, w Polsce i na Litwie. To samo mówił Władimir Putin rok temu, na konferencji prasowej poprzedzającej aneksję Krymu.

W filmie "Krym. Droga do ojczyzny" gospodarz Kremla opowiedział o tym jak rosyjskie służby "uratowały" obalonego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. Mówił, że aneksja Krymu była słuszną decyzją i dziś zrobiłby to samo. Ujawnił także, że decyzja o aneksji zapadła już w lutym, na kilka dni przed ucieczką Janukowycza z Kijowa.