W radiowej Trójce posłanka mówiła, że chce rozmawiać z różnymi środowiskami, także z Grzegorzem Napieralskim, który prawdopodobnie zostanie dziś wykluczony z SLD. Jak podkreślała, czas aby lewicowi liderzy schowali buławy do plecaka i rozmawiali o zjednoczeniu. Jej zdaniem, bez tego Polsce grozi to, że w nowym Sejmie nie będzie lewicowego ugrupowania.
Wanda Nowicka odnosiła się też do wyborów prezydenckich. Nie będzie mogła w nich kandydować, bo zebrała 91 tysięcy podpisów. Potrzeba było 100 tysięcy. Jak mówiła, zabrakło jej tygodnia, "może 10 dni". Dodała, że jej wynik jest i tak dobry, tym bardziej, że jej kampania trwała tylko trzy tygodnie.
Wanda Nowicka nie zadeklarowała, kogo poprze w wyborach prezydenckich. Zapowiedziała natomiast, że w nich zagłosuje. Wybory odbędą się 10 maja.
ZOBACZ TEŻ: Wojna w SLD? Napieralski pozywa Millera>>>