Zamieszanie wokół wizyty Donalda Tuska w Warszawie. Początkowo plotki głosiły, że były premier pojawi się na uroczystości zaprzysiężenia Andrzeja Dudy. Potem jednak okazało się, że szefa Rady Europejskiej nie będzie na obchodach. Jako szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie otrzymał zaproszenia od prezydenta elekta i tę decyzję prezydenta elekta należy uszanować. Tusk jest przede wszystkim szefem Rady Europejskiej, a nie tylko byłym premierem - mówi portalowi 300polityka.pl współpracownik Tuska.
Mężczyzna dodaje, że Tuska zaproszono w charakterze byłego premiera, co się mu nie spodobało. Pani marszałek zapraszała go jako byłego premiera, ale jednak oprócz tego, że jest byłym szefem rządu, jednak pełni konkretną funkcję. I to oznacza, że zaproszenie Donalda Tuska na uroczystość zaprzysiężenia powinno wyjść od prezydenta elekta - podsumował doradca szefa Rady Europejskiej.