Jak powiedział IAR Kazimierz Wóycicki ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, oskarżenie Orłowa o udział w morderstwie to próba uciszenia człowieka aktywnego w walce z korupcją na Ukrainie.
Ekspert przypomniał, że Orłow prowadził portal, który śledził rozmaite przekręty miejscowych oligarchów. Najpierw został oskarżony o posiadanie narkotyków, a po upadku tych zarzutów - o morderstwo. Rozmówca IAR podkreślił, że Aleksander Orłow w więzieniu jest szantażowany i torturowany.
Kazimierz Wóycicki zaznaczył, że społeczeństwo ukraińskie jest przekonane, że sąd został przekupiony, a sprawa jest bardzo poważna ze względu nie tylko na ratowanie Orłowa, ale także ze względu na reformy ukraińskie. Dzisiejsza rozprawa została przez sąd odroczona, przeciwko czemu protestowała zgromadzona publiczność ukraińska.
Ekspert dodał, że wyjazd polskich posłów do Odessy jest znaczącym zdarzeniem, bo stanowi poważny element nacisku na miejscowe władze i na sąd.
- Ci, którzy się mszczą na panu Orłowie nie mogą już spać spokojnie, bo (...) sprawa jest już nie do ukrycia - zakończył.
Aleksander Orłow urodził się w ZSRR, ale od początku lat 80 XX wieku mieszkał w Polsce, gdzie założył rodzinę i przyjął polskie obywatelstwo. Od końca lat 90. zaangażował się w działalność publicystyczną na Ukrainie.