Jestem gotowy, znam tę partię. Jeżeli będą te wybory teraz, to oczywiście będę gotowy, żeby poprosić koleżanki i kolegów o mandat zaufania - powiedział Schetyna w programie "Gość poranka" w TVP Info.
Do końca roku wszystko się musi wydarzyć, bo od przyszłego roku wszystko się zaczyna w tym kraju. Będzie rządził PiS, który będzie miał ze swojego środowiska prezydenta. Platforma musi być gotowa, żeby podjąć wyzwanie obrony wolności, samorządności, dorobku tych 25 lat, a szczególnie ostatnich ośmiu - dodał polityk.
Szef MSZ nie wie, czy jako szef PO byłby lepszy od Ewy Kopacz, ale przypomniał o swojej roli w tworzeniu partii: Ja znam tę partię, ja ją budowałem o od pierwszego dnia.
Jego zdaniem Platforma musi teraz wrócić na dół, do organizacji powiatowych, pracować w gminie.
Rzeczniczka PiS chwali Schetynę: Można z nim rozmawiać
Elżbieta Witek na antenie TVP Info chwali Grzegorza Schetynę, którego uważa za sprawnego polityka.
Minister Schetyna jest z mojego okręgu. Wiem, jakim jest sprawnym politykiem, jak budował struktury, jakie uzyskiwał wyniki, kiedy startował z Dolnego Śląska. Myślę, że poczekał na rozwój wypadków i dzisiaj ma szansę na to, żeby wystartować, bo przypomnę, że pani premier Ewa Kopacz nie była z wyboru, ona była mianowana przez Donalda Tuska. Dziś jest okazja do tego, żeby powalczyć o przywództwo w Platformie i to się chyba zaczęło dziać - oceniła rzeczniczka PiS.
Myślę, że jest to polityk, z którym by można było normalnie, rozsądnie rozmawiać - dodała.
Komentarze(25)
Pokaż:
NIE NASZ BOL,
Dla mnie moze P. Kopacz dalej byc szefem PO,
i dzialac urzedniczo jak dotychczas.
Stan PO bedzie jak w powiedzeniu:
"na betonie to nawet kwiaty nie chca rosnac".
Po 8 latach rządów ekipy PO i PSL mamy gigantyczną dziurę budżetową (46 mld zł w tym roku i aż 54,6 mld zł w przyszłym), największe zadłużenie i dług publiczny w historii (oficjalnie ok. 1 bln zł, dług ukryty szacowany na 3 bln zł), podniesiony wiek emerytalny, podniesione wszystkie możliwe podatki, zlikwidowane wszystkie ulgi, zrabowane oszczędności emerytów z OFE, wyprzedany majątek narodowy. To, co pozostało to "ch..., dupa i kamieni kupa", czyli czarny scenariusz grecki w dość zaawansowanej postaci.
Warto przypomnieć, że nie dalej jak kilkanaście tygodni temu Ewa Kopacz twierdziła, że Grecja stała się bankrutem bowiem jej rząd wydawał więcej, aniżeli był w stanie zarobić, przez co tworzył deficyt budżetowy wymuszający zaciąganie nowych kredytów. Co ciekawe - rząd Platformy Obywatelskiej przez ostatnich kilka lat postępował jota w jotę tak samo: również wydawał znacznie więcej, niż wynosiły wpływy do budżetu, przez co generował poważny deficyt budżetowy, który następnie zasypywał nowymi pożyczkami. Obecna (jeszcze) premier oraz jej ekipa z premedytacją powielali zatem "scenariusz grecki", a później udawali przysłowiowego "Greka".
Proste wyliczenie na bazie oficjalnych statystyk publikowanych przez Ministerstwo Finansów pokazuje, że skumulowany deficyt budżetowy 8-lecia rządów PO-PSL (lata 2008 - 2015) to 266,8 mld zł! O tyle rząd wydał więcej niż miał, posiłkując się głównie kredytami, które zwiększyły całkowite zadłużenie naszego kraju.
Jakby tego było mało rząd Ewy Kopacz zaplanował, że w przyszłym roku deficyt budżetowy wyniesie aż 54,6 mld zł! Rekordowy, najwyższy w historii deficyt przełoży się także na rekordowo wysokie potrzeby pożyczkowe brutto. Okazuje się, że aby związać koniec z końcem trzeba będzie pożyczyć gigantyczną kwotę 180 mld zł. Większość z tych pieniędzy pójdzie na rolowanie starych długów. Całkowite zadłużenie kraju (potrzeby pożyczkowe netto) mają się powiększyć o 73 mld zł. Spłata odsetek od długów zaciągniętych przez ekipę Tuska & Kopacz pochłonie kolejne 32 mld zł.
Ekipa Platformy straszyła nas Grecją. Patrząc jednak przez pryzmat ich dokonań z ostatnich 8 lat jestem przekonany, że ostrzeżenia odchodzącej ze stanowiska szefa rządu Ewy Kopacz można porównać do słów złodzieja, który ostrzega nas przed włamaniem, którego sam za chwilę dokona...
wpis z dnia 29/10/2015
natomiast ludźmi Shreka są między innymi towarzysz Grupiński, co się jeszcze intelektem nie "skalał", szczekał na PIS nie gorzej od pryncypałki, i jak go widzę, a głownie słyszę, to mnie roznosi.
te różne Halickie, Neumany nic nie lepsze, zwłaszcza ten ostatni tłuk z komisji śledczej, gdzie takie durnoty wygadywał, aż się mało łącza nie urwały.
ciekawe zaś, co na to frakcja totalnych światowców w osobach sołtysa z Chobielina, kandydata z Bydgoszczu i niejakiego Tomczykiewicza ze Śląska
zwłaszcza ten ostatni światowiec chyba w Swahili zawsze sie wynurzał z odmętów swojego jestestwa, bo za cholerę nic nie rozumiałem.
co prawda niejakie trudności w skleceniu zdania miał, nawet prostego, ale zawsze się staram, he, he, he.
później mi to wytłumaczono, co on w gwarze lokalnej zaiwaniał bo mu sie przyśniło, że to europejski-nowoczesny jest.