Petru wyjaśnia, że chce rozmawiać o konfliktach na Ukrainie i w Syrii. Skupi się również na wewnętrznej sytuacji Polski. Jak zapowiada, za granicą nie zamierza jednak nikomu się skarżyć.

Reklama

Przyjmuję zasadę, że za granicą o Polsce powinno się mówić dobrze, ewentualnie będę się wstrzymywać od komentarzy. Będę starał się uspokajać kolegów z Brukseli, że sytuacja prawdopodobnie nie będzie taka straszna, jak niektórzy mogą w tym momencie postrzegać - wyjaśnia szef klubu parlamentarnego .Nowoczesnej.

Petru liczy, że po przyjeździe uda mu się porozmawiać o sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego z prezydentem Andrzejem Dudą. W tym celu wysłał dziś do niego specjalne pismo.

Uważam, że jest on jedyną osobą, która może rozwiązać ten problem. Liczę na spotkanie niekoniecznie w cztery oczy, możemy spotkać się w gronie liderów innych klubów parlamentarnych. Ważne, by sprawę wyjaśnić możliwie szybko - kończy Petru.

Do Brukseli wybiera się także poseł PO i były szef dyplomacji, Grzegorz Schetyna. Członkowie frakcji ALDE chcą dyskutować o sytuacji między innymi Polski na najbliższej sesji europarlamentu (14 grudnia).