Jest gotowa ustawa. Jutro odbędzie się ostatnie, poświęcone tej ustawie posiedzenie zespołu antyterrorystycznego - wyjaśniał Mariusz Błaszczak w rozmowie z RMF. Przypomniał, że międzyresortowy zespół, którego zadaniem było przygotowanie odpowiedniego prawa, powstał już w 2007 roku.

Reklama

Na pytanie, co kryje się w ustawie i czy ograniczy ona w daleko idący sposób swobody i prawa obywatelskie, minister nie chciał odpowiedzieć wprost. Stwierdził za to, że z pewnością zaraz spotka się z atakiem opozycji - Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. - Wszystko będzie wzbudzać kontrowersje, bo ci ludzie są zakodowani na nie. W związku z tym będą atakować - stwierdził Błaszczak.

Dlatego że był atak w przypadku zmiany ustawy o policji, która daje narzędzia, bo policja musi mieć narzędzia, żeby tropić bandytów i policja polska świetnie sobie z tropieniem bandytów radzi. Kajetan P. jest tego przykładem - przekonywał szef MSWiA w rozmowie z dziennikarzem RMF. Na kolejno stawiane pytania, jakie zapisy znajdą się w ustawie, wykręcał się od jasnej odpowiedzi. Wyjaśnił jedynie, że będzie to projekt, który trafi następnie pod obrady rządu i Sejmu.

Ustawę przedstawimy po posiedzeniu zespołu, żeby powiedzieć, jak ona będzie wyglądać. To jest oczywiście propozycja. Ta ustawa będzie omawiana przez rząd, bo to będzie projekt rządowy, a potem przez parlament - uciął Mariusz Błaszczak.