Przed dwoma tygodniami Komitet Obrony Demokracji zawiązał koalicję "Wolność, Równość, Demokracja", do której zaprosił wszystkie siły polityczne, organizacje społeczne, ruchy, środowiska, dla których ważne są wartości demokratyczne, wolności obywateli zapisane w konstytucji. Do koalicji przystąpiły: Nowoczesna, Polskie Stronnictwo Ludowe, Stowarzyszenie Inicjatywa Polska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Dom Wszystkich Polaka, Partia Zieloni, Partia Demokratyczna oraz Stronnictwo Demokratyczne. Z kolei PO miała w tej sprawie podjąć decyzję w tej kwestii w najbliższym czasie.
- Zdecydowaliśmy dziś formalnie, że nie wchodzimy do tego przedsięwzięcia - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec. - Chcemy współpracować z KOD i deklarujemy wsparcie przy organizacji marszy, czy wspólnych przedsięwzięciach politycznych. Jednak z racji tego, że jesteśmy partią z reprezentacją parlamentarną, swoją historią i doświadczeniami zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi uważamy, że ta inicjatywa powinna rozwijać się równolegle - dodał.
Podkreślił jednocześnie, że PO z uwagą będzie obserwować to, co robi KOD, aby zintegrować partie pozaparlamentarne. - Uważamy, że jest to dobry pomysł w sensie projektu politycznego. Nie da się jednak w kilkanaście partii będących w parlamencie i poza nim skonstruować czegoś na 3,5 roku przed wyborami - zaznaczył rzecznik PO.
Z informacji PAP wynika, że środowa uchwała zarządu PO została przyjęta niemal jednogłośnie - jedyną osobą przeciwną podjęciu uchwały była wiceszefowa Platformy i była premier Ewa Kopacz.
W uchwale zarządu PO czytamy, że w związku z poważnym kryzysem konstytucyjnym w Polsce, wywołanym przez PiS, "Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej RP uznaje, że przywrócenie ładu konstytucyjnego i demokratycznego porządku prawnego jest dziś celem najważniejszym i najpilniejszym".
Lider KOD Mateusz Kijowski informując o powstaniu WRD mówił, że trzema obszarami łączącymi członków tej koalicji są: wartości europejskie, porządek konstytucyjny oraz sprzeciw wobec zawłaszczania polskiego państwa.