Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna ocenił, że dziś polska szkoła, to obraz pełen „chaosu i braku pewności”. Polskiej szkole zagrażają rządy PiS i nieudolność minister Anny Zalewskiej. Do polskiej szkoły wróciła ideologia - mówił Schetyna podczas konferencji prasowej poprzedzającej rozpoczęcie regionalnej konwencji programowej poświęconej edukacji.

Reklama

Schetyna uważa, że PiS eksperymentuje „na żywym organizmie”. Nie pozwolimy na to, by minister edukacji rujnowała polską szkołę - mówił.

Poinformował, że w poniedziałek na posiedzeniu zarządu krajowego PO będzie rozpatrywana możliwość złożenia wniosku o wotum nieufności wobec szefowej MEN Anny Zalewskiej.

Posłanka PO i była minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska oceniła, że reforma edukacji, którą chce przeprowadzić PiS, to „sentymentalny powrót do PRL-owskiej przeszłości”. Zmiany w edukacji są potrzebne, ale edukacja nie lubi rewolucji - mówiła.

Schetyna, już podczas konwencji, mówił do działaczy partii i przedstawicieli środowisk, które nie zgadzają się na wprowadzane przez PiS zmiany w edukacji (m.in. przedstawiciele ZNP i akcji „Ratujmy gimnazja”), że szkoła powinna być symbolem demokracji i wolności.

Tymczasem obserwujemy ideologiczny napór na oświatę. Organizacja szkoły jest demolowana przez minister edukacji tylko dlatego, że nie ma własnego pomysłu i chce zniszczyć to, co udało się do tej pory zrobić. To bardzo typowe dla polityki PiS: niszczyć, bez pomysłu jak zrobić coś lepiej - mówił Schetyna.

Reklama

Przewodniczący PO dodał, że „symbolem agresywnej polityki PiS” w sprawach edukacji są Orliki. To projekt, który służy budowaniu kultury fizycznej, współzawodnictwa i kształtowaniu charakterów. PiS nie chce tego programu kontynuować i nie będzie finansował nawet remontów boisk, które udało się zbudować- mówił.

Symbolem niebezpiecznej polityki - kontynuował szef PO - jest również koncepcja nauczania historii. Nowe spojrzenie na historię spowoduje, że będziemy świadkami wielu manipulacji i fałszowania tego wszystkiego z czym mieliśmy do czynienia i co pamiętamy z ostatnich lat - powiedział Schetyna.

Jednym z efektów regionalnej konwencji programowej PO było podpisanie tzw. Deklaracji Wrocławskiej. W trosce o jakość kształcenia i wychowanie, mając na uwadze dobro uczniów i przyszłość pokoleń, nie zgadzamy się na niszczenie edukacji przez PiS. Propozycje partii rządzącej stoją w zdecydowanej sprzeczności z ideą państwa obywatelskiego i rozwojem cywilizacyjnym naszego kraju. Cofają nas do głębokiego PRL-u. Niszcząc dotychczasowy, wybitny dorobek wolnej Rzeczypospolitej - napisano w deklaracji.

Wyrażono w niej sprzeciw wobec „traktowania szkolnictwa jako terenu działań politycznego kłusownictwa”. Nie znajdujemy żadnych merytorycznych argumentów, które uzasadniają tak radykalne posunięcie, jak na przykład likwidacja gimnazjów - głosi deklaracja.

Schetyna przypomniał, że niedzielna konwencja była kolejną z konferencji programowych PO. 1 października w Gdańsku podsumujemy wszystkie debaty i przygotujemy ramy konstrukcji programu PO, który będzie pisany razem z Polakami - powiedział szef PO.