Brudziński pytany w TVN24, czy podczas kryzysu sejmowego marszałek Kuchciński chciał się podać do dymisji, zapewnił, że "nie było takiego momentu".

Reklama

Marszałek Kuchciński jest w znakomitej formie - zaznaczył.

Jestem wdzięczny panu marszałkowi Kuchcińskiemu, że okazał się politykiem na tyle twardym i roztropnym, że te wszystkie zaczepki - również chociażby ze strony posła (Michała) Szczerby - potrafił na tyle utrzymać na wodzy, że doprowadził do sytuacji, że wczoraj zostało otwarte posiedzenie - powiedział Brudziński.

Nie ma żadnych pomysłów na to, aby teraz dokonywać wymiany marszałka - podkreślił. Dopytywany, czy jest to możliwe w przyszłości, odpowiedział: - W przyszłości wszyscy możemy być pozbawieni swoich funkcji.

Pytany, czy przy kontynuacji protestu PO prawdopodobne jest, że marszałek odroczy posiedzenie na kilka dni, tydzień lub miesiąc, odpowiedział, że "oczywiście jest to prawdopodobne". Dodał, że chce wierzyć, że prostujący "wyciągną wnioski z tego, co mówią do nich Polacy i obywatele".

Reklama

Brudziński podkreślił, że budżet został już przyjęty. - Wokół czego oni chcą protestować, czego nie uznają? Zależy im na tym, żeby rzeczywiście Komisja Europejska wskutek ich awantur uznała, że są jakieś wątpliwości, żeby do Polski nie popłynęły pieniądze z unijnego budżetu? - powiedział.

Czyje interesy dzisiaj reprezentują politycy opozycji? Jeżeli będą "grzać" wokół tego, jeżeli doprowadzą do sytuacji, w której może pojawić się zagrożenie wykorzystania chociażby środków unijnych, jeżeli chcieli doprowadzić do tego, żeby budżet został nieprzyjęty, żeby zostało zagrożone 500 plus, żeby zostało zagrożone Mieszkanie plus, żeby również została zagrożona stabilność wobec polskich emerytów - czy to jest postawa odpowiedzialna? - pytał Brudziński.

W środę w rozmowie z TVN24 szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk wskazywał, że sytuacja w Sejmie wymaga szybkiego i pozytywnego rozwiązania, także ze względu na pozycję Polski w Europie. - Każdy, kto będzie miał na przykład złą wolę albo kto będzie chciał bardzo dociekliwie zbadać prawną sytuację Polski z tym właśnie dwuznacznie uchwalonym budżetem, będzie miał mocne argumenty"- powiedział Tusk.

Brudziński odnosząc się do tych słów podkreślił, że budżet został przyjęty zgodnie z prawem, a podczas głosowania było kworum. Powiedział, że wszystkie wątpliwości opozycji co do przebiegu głosowania zostały przez PiS "wyjaśnione i obalone".