Mam hipotezę, ale nie będę się z nią zdradzał – zastrzegł Mateusz Kijowski w audycji „Gość Radia ZET”, pytany o podejrzenia co do źródła wycieku faktur.

Reklama

Sugeruje pan, że gdzieś w KOD jest kret służb specjalnych? – drążył temat Konrad Piasecki.

Na pewno jest, to byłoby dziwne, gdyby nie było. W demokratycznym może w pełni państwie byłoby to dziwne, ale w państwie, w którym żyjemy, byłoby dziwne, gdyby nie było – odparł Kijowski. – To nie jest akcja przeciwko Kijowskiemu, jestem przekonany, że ja jestem tylko środkiem do tego, żeby ten KOD osłabić – ocenił. – Ktoś wyniósł dokumenty z wewnątrz KOD-u, rozesłał je do mediów i wiadomo, że nie zrobił tego w czystych intencjach – dodał.

Jak zaznaczył lider Komitetu Obrony Demokracji, docierają do niego sygnały, że służby głównie zajmują się działaczami jego związku. – Największe środki osobowe i finansowe idą na walkę z KOD-em – przekonywał Kijowski.

Jeżeli od wielu miesięcy, od ponad roku, jesteśmy uznawani za głównego przeciwnika partii rządzącej, to trudno byłoby się spodziewać, gdyby tak nie było – podkreślił.