- Mnie uczono jednej rzeczy, że szantażyście nie wolno ustąpić – powiedział na antenie Polsat News Janusz Korwin-Mikke z Partii Wolność pytany o protesty rodziców dorosłych osób niepełnosprawnych, którzy od dziewięciu dni wraz ze swoimi dziećmi protestują na sejmowym korytarzu.
Dopytywany przez prowadzącą Agnieszkę Gozdyrę o to, co ma zrobić człowiek, który jest w desperacji, odpowiedział, że "nie wie". - Ci ludzie żyli przez 40 lat, 50 czy 60 bez tych zasiłków, więc mogą żyć dalej - skwitował Korwin-Mikke.
Dodał, że "wiele różnych grup żyje bardzo biednie". - Zwracam uwagę, że możemy zrobić szóstkę Morawieckiego, siódemkę Morawieckiego, ósemkę... Jeżeli będziemy ustępować przed szantażem, za chwilę przyjdą następne grupy. Będzie dwunastka Morawieckiego, trzynastka Morawieckiego... - powiedział Korwin-Mikke.
Obecny w programie Piotr Strzembosz z Prawicy RP stwierdził z kolei, że cały system trzeba sprawdzić i zweryfikowac. Zauważył, że jest ponad 150 różnych aktów prawnych, które "konstytuują niepełnosprawnych".
- Dość! To jest p****** o Chopinie. Tym ludziom trzeba to po prostu załatwić - tak na jego wypowiedź zareagowała Katarzyna Piekarska z SLD. Jej zdaniem niepełnosprawni nie są wcale tak bardzo liczną grupą, a koszty jakie na ich rzecz ponosi państwo nie obciążają budżetu.