Kidawa-Błońska pytana w radiowej Trójce o ocenę niedzielnej konwencji PiS przyznała, że "była pełna sala, była próba pokazania wielkich emocji".
- Zaskoczyło mnie trochę wystąpienie prezesa Kaczyńskiego, bo było takie bardziej wycofane, tak jak by pan prezes Kaczyński chciał zasypać te wszystkie rzeczy, o których się mówi, bo tutaj się mówi o potrzebie uczciwości, o skromności. Mówił, a nic się nie dzieje, bo jednak nie ma dnia, żeby media nie donosiły o kolejnych przykładach czy nepotyzmu, czy nadużyć - powiedziała. - Miałam takie wrażenie, że słowa pana prezesa - bardzo ważne dla Prawa i Sprawiedliwości - nie do końca przekładają się na działanie - podkreśliła wicemarszałek.
Według niej "ciekawsze" było to, że "rzeczywiście bardzo wyraźnie jest pokazane, że Mateusz Morawiecki będzie tą twarzą, tym następcą Jarosława Kaczyńskiego". - Jest tutaj lansowany, widać że wszystko jest jemu podporządkowane - zauważyła Kidawa-Błońska.
- Jeszcze kilka dni temu pani (rzeczniczka PiS) Beata Mazurek mówiła, że twarzą kampanii samorządowej będzie prezes Kaczyński. A tutaj wiemy, że do przysłowiowego busa wsiadł premier Morawiecki i on będzie jeździł po Polsce - podkreśliła.
Pytana o ocenę pakietu propozycji obietnic, które zgłosił w niedzielę premier Morawiecki wicemarszałek oceniła, że jeżeli mówimy o "ciepłym domu", to nie tylko o atmosferze w domu, ciepłym-miłym domu, "bo na to ani pan premier, ani samorząd nie ma wpływu" - zaznaczyła. - To Polacy decydują jakie są ich domy - podkreśliła.
Odnosząc się do propozycji termomodernizacji i walki ze smogiem oceniła, że "to wszystko tak naprawdę się dzieje". - W tej chwili, większość samorządów ma środki na to, żeby te domy były lepiej ogrzewane i termoizolowane. To już się dzieje i to się dzieje już od wielu lat. To nie jest tak, że można wyjść na mównicę i powiedzieć: "będziemy robić to, to i to natychmiast", bo wiadomo, że to są procesy, które trwają - powiedziała Kidawa-Błońska.
Zwróciła też uwagę na problem śmieci. - Pan premier dużo mówił o śmieciach, że będą tańsze śmieci - to się już dzieje, bo ci obywatele, którzy segregują śmieci płacą mniejsze rachunki - zauważyła wicemarszałek. - Nic takiego, co by mnie zaskoczyło (premier) nie powiedział, bo to są rzeczy, które trzeba robić - podkreśliła.
Obniżka rachunków za ciepło, energię i utylizację odpadów, odbudowa połączeń autobusowych, upowszechnienie dostępu do szybkiego internetu, dwukrotne zwiększenie nakładów dla domów seniora i 500 mln zł na place zabaw, ośrodki sportowe czy siłownie plenerowe - to cele pięciu propozycji PiS na wybory samorządowe przedstawionych w niedzielę na konwencji PiS przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Pięć propozycji dla samorządów idzie w ślad za tzw. piątką Morawieckiego, czyli pięcioma projektami rządowymi zapowiedzianymi przez szefa rządu na konwencji PiS w kwietniu. Szef rządu obiecał wówczas wprowadzenie mniejszego ZUS dla małych firm, obniżenie CIT dla małych i średnich firm do 9 proc., wyprawkę w wysokości 300 zł dla uczniów, 23 mld zł na program dla seniorów Dostępność+, przeznaczenie 5 mld zł na stworzenie nowego funduszu dróg lokalnych.