W wyborach do PE przeprowadzonych 26 maja 2019 r., PiS uzyskało 45,38 proc. głosów, KE - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc., Konfederacja - 4,55 proc., Kukiz'15 - 3,69 proc., a Lewica Razem - 1,24 proc. PiS zdobyło 27 mandatów, Koalicja Europejska - 22, a Wiosna - 3.

Reklama

Mandaty w PE obejmie 18 posłów. 19 posłem, który ewentualnie zasiądzie w europarlamencie - dopiero gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską - jest Dominik Tarczyński z PiS. Jego mandat posła na Sejm nie wygasł - zgodnie z przepisami, do czasu objęcia mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, nie wykonuje on praw i obowiązków europosła.

We wtorek rano w Dzienniku Ustaw opublikowano obwieszczenie PKW o wynikach wyborów.

Trwa ładowanie wpisu

We wtorek po południu CIS poinformowało PAP, że z dniem 28 maja mandaty posłów na Sejm - wybranych do europarlamentu - wygasły. Jak podkreślono, wygaśnięcie mandatu posła stwierdza marszałek Sejmu w drodze postanowienia, publikowanego w Monitorze Polskim oraz doręczanego Państwowej Komisji Wyborczej i zainteresowanemu posłowi.

Do PE wybranych zostało 15 posłów PiS: wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji Anna Zalewska, minister pracy Elżbieta Rafalska, rzeczniczka PiS, wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek, minister w KPRM Beata Kempa, rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, b. szef MSZ Witold Waszczykowski, b. minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, b. posłanka PSL, obecnie w PiS, wiceminister inwestycji i rozwoju Andżelika Możdżanowska, Elżbieta Kruk, Bogdan Rzońca, Izabela Kloc oraz wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski.

Z list Koalicji Europejskiej w PE zasiądzie trzech posłów PO: b. premier Ewa Kopacz, b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz oraz Andrzej Halicki.

W niedzielnych wyborach do PE w Polsce zostało wybranych 52 europosłów, o jednego więcej niż poprzednio. Nową liczbę wybieranych w poszczególnych krajach europosłów ustalono przy założeniu, że w nowej kadencji europarlamentu nie będzie już brytyjskich posłów. Jednak w związku z tym, że na początku nowej kadencji PE, Wielka Brytania wciąż będzie państwem UE, w nowym europarlamencie Polska obsadzi 51, a nie 52 mandaty. Tarczyński jest właśnie tym posłem, który do czasu brexitu nie obejmie mandatu.