Pytany przez dziennikarzy w Sejmie o podstawę prawną decyzji Kancelarii o wstrzymaniu się z ujawnieniem danych osobowych sędziów, Grzegrzółka powiedział, że służby prawne Kancelarii "uważają tę korespondencję i wniosek prezesa UODO za wiążący".
Wniosek ten "obliguje" - jego zdaniem - Kancelarię Sejmu do "powstrzymania się od upubliczniania bądź udostępniania danych osobowych sędziów". Jeżeli prezes UODO ma pewnego rodzaju wątpliwości w tej sprawie i rozpoczął postępowanie, rozpoczął pewne kroki prawne mające na celu wyjaśnić, czy można ujawnić dane osobowe tych sędziów, czy nie, to wówczas musimy się wstrzymać z udostępnieniem tych załączników posłance, która o to wnioskowała - mówił szef CIS.
CIS poinformowało w komunikacie, że w poniedziałek do Kancelarii Sejmu wpłynęło wydane tego samego dnia postanowienie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zobowiązujące Kancelarię Sejmu do powstrzymania się od upublicznienia lub udostępnienia w jakiejkolwiek formie danych osobowych sędziów, zawartych w wykazach osób popierających zgłoszenia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak przekazano, postanowienie nie ma charakteru ostatecznego, ale tymczasowy i zakazuje udostępniania danych do czasu wydania przez prezesa UODO decyzji kończącej postępowanie w sprawie. "Kancelaria Sejmu będzie oczekiwać na wydanie przez Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ostatecznej decyzji o dopuszczalności ujawnienia danych osobowych sędziów" - dodano.
"Postanowienie Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych zostało wydane w związku z postępowaniem wszczętym przez Prezesa z urzędu na podstawie nowej ustawy o ochronie danych osobowych, która weszła w życie 25 maja 2018 r. Tego samego dnia zaczęło też obowiązywać unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO)" - przekazało CIS.
Jak wskazano w komunikacie, celem prowadzonego przed prezesem UODO postępowania jest wyjaśnienie, czy ujawnienie danych osobowych sędziów jest zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych oraz prawem Unii Europejskiej chroniącym dane osobowe, do którego przestrzegania Polska jest zobowiązana.
"Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych jest niezależnym organem właściwym w sprawie ochrony danych osobowych i w zakresie wykonywania swoich obowiązków podlega jedynie ustawie. Prezes Urzędu czuwa nad zgodnością przetwarzania danych osobowych z prawem polskim oraz Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r." - napisano.
Wybór 15 członków-sędziów KRS, na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm, dokonany został w marcu ub.r. zgodnie z nowelizacją ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia 2018 r. - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie. Podmiotami uprawnionymi do zgłoszenia propozycji kandydatów do KRS były grupy 25 sędziów oraz grupy co najmniej dwóch tysięcy obywateli. Wpłynęło 18 kandydatur.
Do Kancelarii Sejmu składane były wnioski m.in. polityków i organizacji społecznych o informacje o imionach, nazwiskach i miejscach orzekania sędziów, którzy poparli zgłoszenia kandydatów do KRS. Szef Kancelarii Sejmu odmawiał udostępnienia tych informacji wszystkim, którzy się o nie ubiegali.
Skargę w sprawie odmówienia przez Kancelarię Sejmu udostępnienia załączników do zgłoszeń kandydatów na członków KRS - zawierających wykaz obywateli oraz sędziów popierających te zgłoszenia - złożyła też posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz. WSA uchylił decyzję szefa Kancelarii Sejmu, a Kancelaria odwołała się wówczas do NSA.
NSA orzekł, że Kancelaria Sejmu powinna udostępnić wykazy nazwisk osób popierających kandydatów do KRS złożone w ramach procedury wyboru 15 sędziów-członków Rady przez Sejm. Tym samym NSA oddalił wówczas skargę kasacyjną szefa Kancelarii Sejmu w tej sprawie od zapadłego w sierpniu 2018 r. wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W uzasadnieniu orzeczenia NSA sędzia Wojciech Jakimowicz podkreślił, że pozostaje w mocy ocena, że informacja zawarta w załącznikach obejmujących wykazy sędziów popierających kandydatury członków do KRS jest informacją publiczną. Jak powiedział sąd pierwszej instancji, nie ma tu zastosowania wyłączenie, zatem informacja ta podlega udostępnieniu".
Kancelaria Sejmu powoływała się na zapis ustawy o KRS mówiący, że zgłoszenia od sędziów - kandydatów do Rady - "Marszałek Sejmu niezwłocznie przekazuje posłom i podaje do publicznej wiadomości, z wyłączeniem załączników", czyli dołączonych do nich list poparcia. W pisemnym uzasadnieniu wyroku NSA zaznaczył, że przepis ten nie odnosi się do zasad dostępu do informacji, tylko reguluje tryb postępowania Marszałka Sejmu w związku z dokonanymi zgłoszeniami kandydatów.
W związku z tym NSA potwierdził, że "udostępnienie wykazu sędziów popierających zgłoszenia kandydatów do KRS powinno nastąpić po uprzedniej anonimizacji numeru ewidencyjnego PESEL sędziego, który nie jest związany z pełnioną funkcją publiczną, a zatem nie powinien podlegać udostępnieniu". WSA już kilkukrotnie orzekał w podobnych sprawach. We wszystkich przypadkach sąd ten uchylił decyzję Kancelarii Sejmu o odmowie udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS. Orzeczenia te były nieprawomocne. Wyrok NSA z 28 czerwca br. był pierwszym prawomocnym orzeczeniem w tej sprawie.
Po wyroku NSA dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka mówił, że Kancelaria oczekuje na pisemne uzasadnienie tego orzeczenia, które będzie punktem wyjścia do analizy nad sposobem jego wykonania. Zapewniał przy tym, że zawarte w wyroku wskazania będą zrealizowane.
We wtorek 16 lipca do Kancelarii Sejmu wpłynęło pisemne uzasadnienie wyroku NSA, dotyczącego udostępnienia wykazów osób, które poparły kandydatury na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Tego samego dnia posłowie PO-KO poinformowali, że składają wniosek o oficjalne ponaglenie szefa Kancelarii Sejmu w sprawie wykonania wyroku NSA.
24 lipca CIS informowało, że analizowane jest m.in. uzasadnienie wyroku NSA, co jest "niezbędne do wykonania orzeczenia w tej sprawie". CIS podkreślił przy tym, że na udostępnienie informacji publicznej obowiązuje 14-dniowy termin; tym samym termin udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS wnioskodawcy minie 30 lipca br. Zapewniono też, że "Kancelaria Sejmu respektuje prawomocne orzeczenia sądów