Na środowej konferencji prasowej Schetyna był pytany o ocenę wypowiedzi Sławomira Neumanna z nagrań opublikowanych przez TVP i czy nie ma w tej sprawie sobie nic do zarzucenia. Rozmawiałem z działaczami z Tczewa. Nie wiem, kto był tym działaczem ukrywającym się w kominiarce. To pewnie jest tajemnica TVP Info. Rozmawiałem z wieloma działaczami i ze wszystkimi stronami konfliktu. Wielokrotnie byłem w Tczewie, też na otwartych spotkaniach. Mam bardzo jasną ocenę słownictwa, które było używane, ale także zachowania Sławomira Neumanna, który po ujawnieniu tych taśm podał się do dymisji. Zrezygnował z funkcji szefa klubu. Chciałbym, żeby podobne standardy dotyczyły nagranego wcześniej Mateusza Morawieckiego, który używał podobnego języka, a którego żadne konsekwencje ze strony partyjnych szefów nie spotkały – powiedział Schetyna.

Reklama

TVP Info opublikowała w ubiegłym tygodniu nagranie rozmowy lidera pomorskiej PO Sławomira Neumanna z lokalnymi działaczami partii z Tczewa, która odbyła się pod koniec 2017 r. w Gdańsku. Polityk w wulgarny sposób wypowiada się w niej na temat sytuacji w tym mieście; rozmowa dotyczy też ewentualnych zarzutów prokuratorskich dla związanych z PO prezydentów miast. Lider pomorskiej PO deklaruje, że stanie murem za wszystkimi, którzy mają problem z prawem, warunkiem jest jednak członkostwo w Platformie.

Neumann w piątek przeprosił za swoje słowa. W niedzielę wieczorem TVP Info opublikowała kolejne taśmy z nagranymi rozmowami Neumanna. Jeszcze przed ich publikacją Neumann poinformował w niedzielę, że zrezygnował z przewodniczenia klubowi parlamentarnemu PO-KO. Polityk jest "jedynką" listy Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu w okręgu gdańskim nr 25.

W ub. r. portal Onet opublikował artykuł zatytułowany "Afera taśmowa. Kelnerzy obciążają Morawieckiego", w którym dziennikarze powołali się na akta tzw. afery taśmowej. Według informacji Onetu kelnerzy skazani w wyniku tzw. afery taśmowej obciążyli w swoich zeznaniach obecnego premiera, w latach 2007-2015 prezesa banku BZ WBK. Na jednej z taśm - jak podał portal - "Morawiecki miał dyskutować o zakupie nieruchomości na tzw. słupy".

Reklama

Potem portal Onet opublikował inną taśmę, na której znalazł się zapis rozmowy Morawieckiego w 2013 r. m.in. z prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełłą, prezesem PGE Krzysztofem Kilianem i jego zastępczynią Bogusława Matuszewską. To w tej rozmowie pada m.in. kwestia rozważania kandydatury Morawieckiego na szefa resortu Skarbu Państwa w rządzie Donalda Tuska. Fragmenty stenogramu z tej rozmowy ujawniły w 2016 r. "Newsweek" i Radio Zet.

Tzw. afera taśmowa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. w warszawskich restauracjach osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika. Ujawnione w tygodniku "Wprost" taśmy wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska.