Apelował o wspólne wypracowanie rozwiązań, które pozwolą utrzymać wielki przemysłowy potencjał Śląska.
W swoim wystąpieniu premier wyraził przekonanie, że mało jest zawodów tak bardzo związanych z Polską i nawiązujących polskiej tradycji, jak właśnie górnictwo. Morawiecki przyznał, że obecne czasy niosą ogromne wyzwania dla branży wydobywczej, związane unijną polityką klimatyczną. Dlatego tak bardzo polegamy na naszych europarlamentarzystach – na tych, którzy trzymają ręką na pulsie w Brukseli i Strasburgu, bo tam wykuwają się regulacje, które mają ogromny wpływ na polskie górnictwo - powiedział Morawiecki.
Zapewnił, że rząd stara się robić wszystko, co w jego mocy, by branża była w dobrej kondycji, ale jak się wyraził – polityka klimatyczna UE "zmienia warunki Polski". I my, używając siły państwa polskiego, ale jednocześnie chcąc przecież dalej być jak najbardziej częścią UE, musimy dopasowywać do tego naszą politykę - podkreślił.
Dlatego walczymy w Brukseli o jak najlepsze warunki dla polskiego górnictwa. Bo polskie górnictwo to bezpieczeństwo - przede wszystkim energetyczne, to niskie ceny. Dzisiaj Polska ma w Europie jedne z najniższych cen energii właśnie również dzięki polskiemu górnictwu. Dziękujemy polskim górnikom za to - dodał szef rządu.
Jak zaznaczył, konieczna jest współpraca górników, rządu i polityków w Brukseli, aby Śląsk był nadal pozostał "rdzeniem potencjału przemysłowego" w Polsce. Wyraził przekonanie, że Śląsk - na którym łączą się kompetencje, wieloletnie doświadczenia i tradycja - powinien być miejscem, w którym dokonają się istotne zmiany i będą wprowadzane nowoczesne rozwiązania.
Transformacja, która się tutaj dokonuje musi uwzględniać wielki potencjał inżynieryjny, projektowy, techniczny, górniczy, technologiczny - mówił premier. Wyraził przekonanie, że górnicy potrafią łączyć przeszłość z nowoczesnością.
Przecież wszyscy chcemy tej nowoczesności - z jednej strony po to, żeby nasze kopalnie pracowały jak najbezpieczniej, ale z drugiej strony, żeby były jak najbardziej efektywne. To jest też potrzebne, żebyśmy obronili model naszego górnictwa wobec żądań Unii Europejskiej. Musimy połączyć nasze zdolności zarządzania górnictwem, energetyką, z nowoczesnymi trendami przyszłości - wskazywał.
Dziękując w swoim przemówieniu górnikom za pracę, premier ocenił, że ich wysiłek jest trudny do porównania z czymkolwiek innym. Chcę też powiedzieć, że polski rząd zrobi wszystko, żeby w tych trudnych czasach, gdzie regulacje europejskie zmuszają do zmian, gdzie chcemy przecież oddychać jak najczystszym powietrzem, będziemy wypracowywać rozwiązania (…) które pozwolą utrzymać wielki potencjał Śląska, Zagłębia, wielki potencjał woj. śląskiego – podkreślił szef rządu.
W takich wysiłkach niech prowadzi nas św. Barbara, niech Pan Bóg czuwa nad waszym górniczym trudem. Szczęść Boże – podsumował Morawiecki.
List do uczestników uroczystości przesłał prezydent Andrzej Duda, który złożył życzenia wszystkim górnikom oraz podziękował im za profesjonalizm, wytrwałość i zaangażowanie oraz wkład w rozwój górnictwa – jak zaznaczył jednej z kluczowych, strategicznych gałęzi polskiej gospodarki. Prezydent przekazał też słowa współczucia i wsparcia rodzinom górników, którzy zginęli podczas pracy.
W liście odczytanym przez dyrektor generalną Kancelarii Prezydenta Grażynę Ignaczak-Bandych, Andrzej Duda przypomniał, że Polska dysponuje wieloma bogactwami naturalnymi – węglem kamiennym i brunatnym, ale także m.in. rudami miedzi, srebra i cynku, złożami siarki. Ale tylko dzięki Państwu te ukryte skarby polskiej ziemi służą nam wszystkim. Rokrocznie w tym szczególnym świątecznym czasie z podziwem i wdzięcznością myślimy o tych, którzy z dala od swoich rodzin, pracując w skrajnie trudnych warunkach, wkładają tak wiele trudu, abyśmy wszyscy mogli żyć bezpiecznie i cieszyć się z udogodnień współczesnej cywilizacji – zaznaczył prezydent.
W swoim liście nawiązał też do setnej rocznicy powstań śląskich, w których brali udział także górnicy, oraz przypomniał wkład pracowników śląskich kopalń w opór wobec komunizmu w latach 80. Jak zaznaczył, sukces powstań przyczynił się do zwiększenia potencjału rozwojowego Polski oraz umocnił pozycję śląskiego patriotyzmu i kultury "jako wyjątkowo cennych i nieusuwalnych składników polskiej tożsamości narodowej".
Polscy górnicy udowodnili, że potrafią walczyć – nie tylko pod ziemią, z potężnymi siłami natury i własną, ludzką słabością, lecz również w obronie wolności i sprawiedliwości – za Polskę, za wiarę, mowę i tradycje ojców – napisał Duda.
Prezes PGG Tomasz Rogala w swoim wystąpieniu powiedział, że setki lat górniczej tradycji ukształtowały wspaniałą kulturę, która pozostała przy wartościach patriotycznych i chrześcijańskich. Dziękował pracownikom, dzięki którym – jak mówił – firma jest stabilna i może dobrze planować przyszłość. Także on podkreślił, że to górnicy zapewniają Polsce bezpieczeństwo energetyczne, chroniąc mieszkańców przed ubóstwem energetycznym.
Prezes, mówiąc o "wymagającej wizji UE w stosunku do węgla", podkreślał konieczność unowocześniania branży, wzrostu efektywności, analizowania trendów i stawiania na czyste technologie węglowe. Szansa dla węgla jest jednocześnie ogromnym wyzwaniem i odpowiedzialnością dla PGG - wskazał.
Rogala podkreślił, że PGG stara się dostosować do zmieniających się warunków i sukcesywnie się unowocześnia i w tym roku na inwestycje wydała ponad 3 mld zł, uczestniczy w wielu projektach rozwojowo-badawczych, wspiera naukę.
Podczas sobotniej uroczystości, zorganizowanej w gmachu Akademii Muzycznej w Katowicach – którą uświetnił m.in. występ zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" - wręczono odznaczenia państwowe za wzorowe wykonywanie obowiązków służbowych, odznaki zasłużonego dla branży oraz wręczono stopnie górnicze.
Tegoroczną Barbórkę – przypadający 4 grudnia Dzień Górnika – pracownicy kopalń obchodzą już od kilku dni. Uroczyste akademie zorganizowały m.in. Wyższy Urząd Górniczy, Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego i Główny Instytut Górnictwa.
Zatrudniająca blisko 42 tys. osób PGG to największy w UE producent węgla kamiennego. Powołana 3,5 roku temu spółka, która przejęła aktywa dawnej Kompanii Węglowej, a później także Katowickiego Holdingu Węglowego, ma do spłacenia warte 2,2 mld zł obligacje. W tym roku spółka inwestuje w nowe fronty wydobywcze i sprzęt rekordowe ok. 3 mld zł, ale też zmniejsza zyski – z 493 mln zł przed rokiem do – według nieoficjalnych prognoz – ok. 100-200 mln zł obecnie. Udział w zyskach chce mieć załoga – związkowcy z PGG domagają się 12-proc. wzrostu płac w przyszłym roku.