Prezydent Andrzej Duda poinformował, że nie będzie brał udziału w obchodach wyzwolenia Auschwitz, które odbędą się 23 stycznia w Jerozolimie. Dodał, że takie jest również stanowisko całego rządu. Głowa Państwa podjęła taką decyzję po tym, jak okazało się, że nie będzie mógł tam przemawiać.

Reklama

Jeśli polska strona nie zaprosiła na obchody 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego do Oświęcimia prezydenta Putina to należało się spodziewać, że Duda nie będzie miał prawa głosu w Izraelu. W takiej sytuacji on nie mógł tam polecieć. Co więcej, taki był właśnie plan Putina, ponieważ teraz, bez żadnych oporów, może przekonać innych w Jerozolimie do swojej narracji i jemu się to uda. Pamiętajmy, że Putin robi interesy dla Rosji, a niestety nasz rząd i nasz prezydent nie robią interesów dla Polaków – mówił Lech Wałęsa w rozmowie z Onetem.

Wcale mnie nie dziwi, że dziś światowi przywódcy nie chcą słuchać prezydenta Dudy, ponieważ on nie ma pojęcia ani o prezydenturze, ani o rządzeniu dzisiejszym światem - dodał.

Były prezydent obwinia rządzących za to co się dzieje z relacjami polsko-żydowskimi. Powiedział również, że gdyby to jego zaproszono do Jerozolimy, to poleciałby jak najszybciej, aby zażegnać kryzys.

Należy spotkać się w jak najszerszym gronie, również z prezydentem Putinem, i zastanowić wspólnie, na jakich fundamentach chcemy budować nową wizję Europy. W ten sposób zrobiłbym dobrą robotę dla Polski. Różnica polega jednak na tym, że ja miałbym tam zupełnie inne zadania niż Duda - komentował w rozmowie z Onetem Lech Wałęsa.