Gdyby wybory odbyły się teraz, do Sejmu weszłaby jeszcze kolaicja Lewicy i Demokratów oraz Polskie Stronnictwo Ludowe. Na LiD chciałoby głosować 12 procent ankietowanych, na ludowców - 7 procent.
Pozostałe partie polityczne znalazły się pod kreską progu wyborczego. Samoobrona i Liga Polskich Rodzin mogą teraz liczyć na poparcie zaledwie jednego procenta Polaków.