Politycy PiS uznali, że jednym z głównych powodów porażki z Platformą Obywatelską w tegorocznych wyborach było odpuszczenie jej odcinka, na którym najłatwiej zdobyć głosy młodych ludzi - internetu. Kaczyński sam namawiał, by znaleźć język porozumiewania się z młodzieżą i znacznie powszechniej posługiwać się nowymi technologiami. Teraz sam dał przykład.

Reklama

Wideoblog byłego premiera możesz odwiedzić klikając tutaj . To efekt starań dziennikarza telewizyjnego Wojciecha Nomejki. Były reporter "Panoramy" przez kilka dni "chodził" za Jarosławem Kaczyńskim. Namawiał go, by ten dołączył do grona kilkunastu polityków różnych opcji, którzy dzięki stronie Polityczni.pl mają już swoje wideoblogi. I dopiął swego. Nie tylko nagrał byłego premiera, który składa życzenia i wyraża nadzieję, że internet będzie się jeszcze prężniej rozwijał. Kaczyński zadeklarował internautom, że będzie się tak z nimi kontaktował przynajmniej trzy razy w miesiącu. "Na wideobloga to idealna częstotliwość" - komentuje najbardziej znany polityczny bloger, czyli eurodeputowany Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem krok Kaczyńskiego dobrze świadczy o doradcach prezesa PiS. "Tym bardziej że były premier nigdy specjalnie nie dbał o public relation" - zaznacza Czarnecki.

Adam Hofman, który jako pierwszy polityk PiS miał zaczął prowadzić wideobloga, mówi DZIENNIKOWI, że sam namawiał Jarosława Kaczyńskiego do takiego ruchu. "Ale można powiedzieć, że to był pomysł prezesa" - zaznacza. Dodaje, że to jedynie pierwszy krok ku nowym sposobom komunikowania się PiS-u z wyborcami. "Już niedługo nagrania prezesa i innych naszych liderów będą wszędzie, także na naszych stronach, w YouTube, na Google Video" - zapowiada Hofman.

Na razie jednak pierwszy odcinek wideoblogu Jarosława Kaczyńskiego można obejrzeć jedynie na stronie Nomejki. Dlaczego akurat tam? Nomejko ma fatalne notowania u polityków po prawej stronie sceny politycznej. Zawsze uważali go za czołowego "czerwonego" w TVP. Gdy Bronisław Wildstein został prezesem TVP, Nomejko był jednym z pierwszych odsuniętych z wizji, a potem całkiem wyrzuconych. "Tak akurat wyszło, że Nomejko był pierwszy" - mówi Hofman. "To premia za pomysł" - zgaduje Czarnecki, który także nie pogardził miejscem u Nomejki. Zdaniem europosła taka lokalizacja wideoblogu dowodzi otwartości Kaczyńskiego.

Reklama

Nomejko kilka miesięcy temu stworzył stronę Polityczni.pl. Najpierw umieszczał tam swoje zdjęcia z Iraku, zapisy sejmowych konferencji prasowych i fragmenty najciekawszych debat. Od kilkunastu dni hitem strony są wideoblogi polityków rożnych opcji politycznych. Z oferty Nomejki skorzystali już m.in. Bronisław Komorowski, Stefan Niesiołowski, Jerzy Szmajdziński, Jacek Kurski czy Jolanta Szczypińska.