Poncyljusz był wyraźnie ucieszony, pokazując koszyk, w którym były wina takich marek, jak "Torreador"czy "J-23". Mówił, że może i obrazi Palikota, ale sam poczuł się obrażony insynuacjami posła PO na temat rzekomego nadużywania alkoholu przez prezydenta Kaczyńskiego, które znalazły się na blogu.

Reklama

Ale Palikot wcale się nie obraził. Prezent przyjął, przypominając, że tanie wina owocowe mają mniej siarki niż np. wina alzackie. "Cieszę się, że gadżety przebiły się też do metod polityki w PiS-ie" - mówił dziennikarzom. "Wciąż nie dowiedzieliśmy się, jak jest ze zdrowiem prezydenta. Mam nadzieję że się dowiemy" - dodał.

Komisja nie zmieniła swojego szefa, choć wnioskowało o to PiS. Próba odwołania Palikota przepadła w głosowaniu. Poseł PO powiedział, że ma nadzieję, iż to oznacza, że teraz komisja zabierze się wreszcie za merytoryczną pracę.