"Niczego nie twierdziłem ani nie insynuowałem" - zapewnia poseł PO. "Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta nie było moim celem podważanie Pana autorytetu lub atakowanie Pana osoby" - dodaje poseł PO.
"Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?" - takie pytania stawiał Palikot w swoim blogu.
Jego wpis wywołał gorącą dyskusję wśród polityków. Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że zaskarży Palikota do sądu za zniesławienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przeprosiny nie zmieniły tej decyzji. Tak jak oceny posłów PiS, którzy dalej uważają, że Palikot uprawia piractwo polityczne.
"Palikot całej Polsce pokazał, że jest niepoważnym człowiekiem. Nie sądzę, by ktokolwiek poważny poważnie potraktował te przeprosiny. Litość bierze i współczucie, jak się na niego patrzy" - tak posłanka PiS, była szefowa Kancelarii Prezydenta, Elżbieta Jakubiak, skomentowała w TVN24 przeprosiny Palikota.
Kancelaria Prezydenta pozostaje jednak nieugięta. Jak zapowiedział wicedyrektor Biura Prasowego Kancelarii Marcin Rosołowski, w ciągu najbliższych dni zapadnie decyzja, w jakim trybie wystąpi do sądu przeciwko Palikotowi.