Kilka miesięcy temu Donald Tusk, wraz z żoną, zwiedzał rządową willę przy ul. Parkowej. Musiało minąć trochę czasu, zanim przystosowano ją do potrzeb premierostwa. Wreszcie, tuż przed świętami, pani Małgorzata zaczęła przewozić swoje rzeczy do stolicy - ujawnia "Fakt". "Małgosia przeprowadziła się na dobre, również córka będzie przy mnie coraz częściej. Inna sprawa z Michałem, bo on ma już swoje życie" - zwierza się bulwarówce Donald Tusk. Premier nie kryje radości, że teraz będzie miał przy sobie prawie całą rodzinę.
Tymczasem pani premierowa nie próżnuje. "Chodzi na zajęcia z języka hiszpańskiego i gra w tenisa" - opowiada Donald Tusk. Być może zdecydowałaby się zmierzyć nawet z tenisowym mistrzem parlamentu szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim. "Oj, już ja widzę tę minę Zbyszka, gdy próbuje się od tego wymigać" - uśmiecha się premier.