- To oświadczenie dwóch Jarosławów, czyli dużego i małego, i żeby było jasne - dużym jest Jarosław Kaczyński, a małym jest Jarosław Gowin - to jest takie zatrzymanie się przed ścianą i tu chyba nie ma poczucia triumfu. Raczej poczucie, że trzeba było to zrobić - ocenił Hofman.

Reklama

Jego zdaniem "sprawa nie jest przesądzona, bo szklanka, która się rozbije, nawet sklejona nie spełnia swojej funkcji".

Hofman stwierdził, że Gowin "źle ocenił sytuację, wpadł w pewną czarną dziurę, to znaczy uznał, że sytuacja nie będzie się poprawiać, utknął w tym, zmusił Jarosława Kaczyńskiego i cały obóz do zmiany planów".

Oczywiście jest krótkotrwałym zwycięzcą, może chodzić i triumfować, ale w dłuższej perspektywie nie ma go już w obozie Zjednoczonej Prawicy - ocenił były rzecznik PiS.