Grodzki powiedział, że rozmowa z prezydentem Andrzejem Dudą dotyczyła "spraw ogólnoustrojowych, które są żywotne dla interesu Rzeczpospolitej".

Reklama

Marszałek Senatu wyraził rozczarowanie, że "po raz kolejny w Sejmie ważna ustawa przemknęła". We wtorek uchwalona została ustawa ws tegorocznych wyborów prezydenckich. Grodzki mówił, że ta ustawa procedowana była w Sejmie może "kilka godzin dłużej niż poprzednia" i "bez rzetelnej debaty, ze skróceniem zadawania pytań i bez przyjęcia nawet najmniejszej poprawki pozycji". To zły prognostyk - dodał.

Podkreślił, że "sytuacja sprzed 10 maja nie może się powtórzyć". Wybory muszą być przeprowadzone w sposób demokratyczny, bezpieczny, a wybór musi odzwierciedlać rzeczywistą wolę narodu, ktokolwiek zwycięży w tych wyborach - powiedział Grodzki. Podkreślił, że "musi być przestrzegany kalendarz wyborczy, także dla tych, którzy będą chcieli dołączyć do tego wyścigu".



Zamierzam zaprosić prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Senatu, aby wypracować z partią rządzącą jakiś kompromis, który ułatwi pracę Senatowi nad ustawą, tak żeby nikt nie mógł powiedzieć, że mamy prezydenta, który został wybrany w wyborach, które nie są wyborami, które nie spełniają standardów demokratycznych, narażają reputację Rzeczpospolitej na świecie - powiedział marszałek Senatu.

Marszałek Senatu: Niezwłocznie skieruję do komisji ustawę ws wyborów prezydenckich

Marszałek Senatu spotkał się środę z prezydentem Andrzejem Dudą.

Grodzki zapowiedział na konferencji prasowej po spotkaniu, że gdy się na nie udawał, uchwalonej we wtorek ustawy ws wyborów prezydenckich 2020 r. nie było jeszcze w Senacie. Zapowiedział jednak, że kiedy się ta ustawa pojawi niezwłocznie skieruje ją do komisji". Będziemy pracować intensywnie - zadeklarował marszałek Senatu.

Pytany, czy Senat wykorzysta przysługujący mu 30-dniowy czas pracy nad ustawą, powiedział, że "nie potrafi jasno tego powiedzieć". Obiecał, że Senat będzie pracować bardzo intensywnie. I będzie podejmować wszystko to, do czego Senat jest trochę zmuszony przez ekspresowe tempo Sejmu - dodał Grodzki.

Jestem rozczarowany, że części pracy nie wykonał za nas Sejm, bo odrzucenie wszystkich poprawek opozycji jest złym sygnałem z punktu widzenia legislacyjnego, psychologicznego, a przede wszystkim z punktu widzenia jakości aktu ustawodawczego - powiedział marszałek Senatu.