Pod koniec czerwca posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosili, że opuszczają klub PiS i powołują w Sejmie koło Wybór Polska. Po ich odejściu klub PiS liczył 229 osób, więc formalnie utracił większość w Sejmie. Na początku lipca do klubu PiS powrócił - jako przedstawiciel Partii Republikańskiej - poseł Lech Kołakowski.

Reklama

Niedawno spotkaliśmy się i mogłem powiadomić, że nasz klub odzyskał połowę Sejmu. Dzisiaj z wielką radością mogę powiadomić, że to jest już większość, mamy już 231 posłów. Pan poseł Czartoryski wraca do naszego klubu - poinformował w środę Kaczyński.

Prezes PiS przekazał, że według jego rozeznania wszystko, co czyniono w sprawie Czartoryskiego, było "bezpodstawne, zakończyło się stwierdzeniem braku jakichś czynów, które by mogły uchodzić za nie tylko karygodne, ale także i naganne moralnie".

Chociaż tutaj nie było żadnych moich decyzji w tej sprawie, to chciałem, jako szef partii, a także jako wicepremier ds. bezpieczeństwa powiedzieć o tym i nawet przeprosić publicznie pana posła, bo rzeczywiście sprawy długo się ciągnęły, poszły zbyt daleko. Ale są jednocześnie dowodem na to, że u nas nie ma tej zasady, która jest u naszych przeciwników, że jeżeli ktoś jest od nas, to w ogóle nie ma żadnego problemu, każdy jest niewinny. Ale tutaj po prostu przesadzono, i to mocno - powiedział prezes PiS.

Czartoryski: nikt nie jest samotną wyspą

Reklama

Nikt nie jest samotną wyspą, również ja, i nie możne abstrahować od tego, co dzieje się w ostatnich dniach – powiedział poseł Arkadiusz Czartoryski, nawiązując do powrotu Donalda Tuska do polityki krajowej.

Lider Partii Republikańskiej Adam Bielan poinformował, że Czartoryski wstąpił do tej partii. Cieszę się, że pan poseł Czartoryski nie przeszedł na drugą stronę, nie chciał brać udziału w próbach restauracji ancien régime’u, powrotu do tego, co było przed rokiem 2015. Cieszę się, że postanowił wrócić do Zjednoczonej Prawicy. Chciałbym też powitać posła w szeregach Republikanów – powiedział. Zadeklarował też, że zrobi "wszystko, żeby zapewnić rządowi Zjednoczonej Prawicy stabilną większość".