- To jest przerażające. Jest mi wstyd, że doszło do czegoś takiego, że na polskiej granicy, przed polską granicą, tak w zasadzie nie wiadomo gdzie, na terytorium niczyim, ludzie potrzebują pomocy i nie dopuszcza się nawet lekarza, żeby im tej pomocy udzielił - mówiła później dziennikarzom Morawska-Stanecka.
Na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym od kilku dni koczuje grupa kilkudziesięciu migrantów. W sobotę (21.08) polscy pogranicznicy i żołnierze przesunęli kordon od granicy z Białorusią, nie wpuszczając za niego dziennikarzy, działaczy organizacji humanitarnych ani polityków. Mundurowi nie przepuścili także wicemarszałek Senatu Gabrieli Morawskiej-Staneckiej, która pojawiła się w sobotę w Usnarzu Górnym. Jak mówiła dziennikarzom, w przyszłym tygodniu ma zebrać się senacka komisja praw człowieka, która podejmie kwestie kryzysu na granicy.
Reklama
Reklama
Reklama