22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przepisy dopuszczające w Polsce aborcję w przypadku wysokiego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. W rocznicę wyroku posłanki Lewicy w towarzystwie parlamentarzystów i parlamentarzystek z Irlandii, Niemiec, Danii, Finlandii, Francji, Portugalii, Hiszpanii, Włoch, Chorwacji, Litwy i Austrii, którzy są gośćmi międzynarodowej konferencji dotyczącej praw kobiet, pokazały przed siedzibą TK "czerwone kartki" polskiemu rządowi.
To hańba dla polskiego państwa, że Polki nie mają wolnego wyboru. To hańba dla polskiego państwa, że Polki zostały pozbawione swoich praw. To hańba dla polskiego rządu, że musimy w zasadzie codziennie mówić o tym, że rząd Prawa i Sprawiedliwości doprowadza do tego, że Polki nie mają takich samych praw jak Belgijki, Francuzki, Irlandki i inne Europejki - mówiła na konferencji posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Posłanka Katarzyna Kotula podkreśliła, że "walka o aborcję to nie jest żaden radykalizm". - To walka o prawa człowieka - stwierdziła. - Prawo do aborcji, prawo do rzetelnej edukacji seksualnej, prawo do refundowanej antykoncepcji - to są silne fundamenty demokracji - oświadczyła Kotula.
Aborcja
Przepisy prawa dotyczącego aborcji zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października ub. roku. Wcześniej obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
To ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK 27 stycznia.