Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki jako ostatni zabrał głos w debacie nad czwartkowym wystąpieniem premiera w Sejmie. Przyznał, że Ukraina walczy od rana o swoją niepodległość, a Polacy wiedzą, co znaczy samotnie walczyć o niepodległość i w obronie ojczyzny.

Reklama

Terlecki o solidarności z Ukrainą

Przypomniał, że tydzień temu reprezentacja wszystkich klubów parlamentarnych była w parlamencie w Kijowie. Mówiliśmy Ukraińcom o uchwale, którą przyjął polski Sejm, o tym, że apelujemy do wszystkich organizacji międzynarodowych, a szczególnie do Unii Europejskiej i NATO o solidarność z państwem, rządem i narodem ukraińskim - powiedział. Dziś musimy powtórzyć to samo, że domagamy się solidarności z Ukrainą od wszystkich ważnych organizacji międzynarodowych - dodał Terlecki.

Reklama

ŚLEDŹ RELACJĘ NA ŻYWO>>>

Przekonywał, że "chcemy jedności w tej solidarności i żeby wszyscy mogli mówić jednym głosem".

Może nie wszyscy to zrozumieli, może pan przewodniczący (Budka) tego nie zrozumiał - mówił Terlecki. Panu przewodniczącemu klubu KO chcę powiedzieć, że w tym tygodniu politycy niemieccy wybrali Sąd Najwyższy. Warto o tym pamiętać, że to co wolno Niemcom musi być też wolno Polakom"- powiedział Terlecki, wzbudzając owacje po prawej stronie sali. Jak pan tego nie rozumie, wystawia pan złe świadectwo sobie i swojej partii - dodał.

Reklama

Borys Budka zaczął swoje wystąpienie od wyrazów solidarności dla narodu ukraińskiego. To czas próby i wielkiej odpowiedzialności, przed którym stanęliśmy my wszyscy - podkreślił.

Dlatego tak ważne jest, aby nakreślić jasny i czytelny plan, który pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa Polski - powiedział Budka. Zdaniem Budki "chwila jest bezprecedensowa". Dlatego po pierwsze należy odstąpić od wszelkich konfliktów międzynarodowych, od tej niepotrzebnej walki z przyjaciółmi, a nie wrogami - podkreślił szef klubu KO. Jak dodał, ma na myśli współpracę z UE i NATO.

Budka w swoim wystąpieniu apelował o zamknięcie sporu o praworządność z UE, w tym sporu o Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego.