"Przyjąłem mopa. Przyda się do sprzątania brudów po rządach Platformy Obywatelskiej" - mówi DZIENNIKOWI Marek Suski. "Jeden z tych młodych ludzi, którzy mnie dziś odwiedzili, zapisał się na spotkanie w ramach dyżuru poselskiego. Nie przyszedł sam, ale z grupą kolegów i dziennikarzami <Gazety Wyborczej> oraz telewizji TVN" - opisuje kulisy happeningu poseł PiS.
>>> Suski: Olejnik chciała zrobić ze mnie idiotę
Dodaje, że działacze młodzieżówki PO przekonywali, że są oburzeni jego wypowiedzią w Radiu ZET. "Przypomniałem więc im wypowiedź minister zdrowia Ewy Kopacz, któraporównywała polityków PiS do hien cmentarnych" - opowiada Suski.
>>> Olejnik nie zaprosi już Suskiego do radia
W piątek Monika Olejnik, która gościła posła PiS, za wszelką ceną próbowała go obdarować koszulką tej rozgłośni. Suski odmawiał, aż nagle wypalił, że ją weźmie, bo przyda mu się do mycia podłogi. W efekcie obrażona Olejnik stwierdziła, że Suskiego nigdy nie zaprosi do swojego programu.
"Nie cenię tej stacji, więc nie jest to dla mnie żadna strata" - przekonuje poseł PiS.