W niedzielę podczas spotkania z mieszkańcami Sopotu lider PO Donald Tusk ogłosił, że na liście Koalicji Obywatelskiej do Sejmu w woj. świętokrzyskim z ostatniej pozycji wystartuje Roman Giertych. W tym kontekście przypominano, że na listach KO miało nie być osób, które nie zgadzają się na nowe przepisy aborcyjne, które proponuje Platforma Obywatelska. Chodzi o możliwość dokonania aborcji do 12 tygodnia ciąży.

Reklama

To nie są sprawy dotyczące poglądów, to są sprawy tak naprawdę, jak w Polsce ma działać prawo. To prawo, które dziś odbiera kobiecie szansę na decydowanie jest po prostu nie do zaakceptowania w XXI wieku - powiedział Kierwiński w Polsat News.

Jak podkreślił, "każdy kto startuje z list KO i Platformy Obywatelskiej, bo jesteśmy koalicją, ale my jako PO rekomendujemy swoich kandydatów, musi się godzić z takim zarysem programowym, który proponujemy Polakom". To jest przywrócenie w Polsce normalności. Ja znam kobiety nawet o bardzo konserwatywnych poglądach, które mówią, że to do czego doprowadził PiS, to się nie mieści w głowie i przez opresyjne państwo PiS teraz kobiety nie wiedzą, jak w trudnych sytuacjach mają się zachować - zaznaczył Kierwiński.

Nie zgadzam się z tym, że kwestia liberalizacji tego co jest dzisiaj, jeśli chodzi o sprawy aborcyjne, to jest jakiś lewicowy postulat. To jest kwestia praw człowieka i fundamentalnej zdolności kobiety do podejmowania ważnych decyzji. Te decyzjemusi podejmować kobieta, a nie Kaczyński na Żoliborzu- mówił Kierwiński.

Reklama

"Jeśli PiS wygra, to nie będzie już nawet quasi-demokracji"

Jak zastrzegł, zapewne w wielu kwestiach nie zgadza się światopoglądowo z Giertychem i "to nie jest tak, że wszystko z przeszłości zostało zapomniane". Natomiast dziś mamy stan podwyższonej konieczności, takie +emergency+, czerwone światło świeci się wszędzie. Jeśli PiS wygra te wybory, to nie będzie już nawet tej quasi-demokracji - powiedział polityk PO. Dodał, że "w tym stanie wyższego zagrożenia potrzebni są tacy ludzie, jak Giertych, którzy twardo i od lat walczą z PiS".

Dopytywany, czy skoro "Giertych jest zwolennikiem restrykcyjnego prawa" w sprawie aborcji, to jest możliwość, że z Kielc nie wystartuje, Kierwiński odpowiedział: "ja myślę, że Roman Giertych wystartuje z Kielc i będzie wielkim problemem dla Jarosława Kaczyńskiego".

autor: Marcin Jabłoński