Najnowszy sondaż partyjny nie przynosi niespodzianek. Liderem jest Zjednoczona Prawica (36,76 proc.), którą goni KO (30,44 proc.) z Trzecią Drogą (9,81 proc.) – czytamy we wtorkowym wydaniu "SE".
Wyjaśniono, że "zgodnie ze wskazaniami Polaków w sondażu Instytutu Badań Pollster, poza podium znajdują się Lewica i Konfederacja, ale ich kandydaci również mają szansę wejść do Sejmu". - Badanie poparcia dla tych komitetów wyborczych, ale z podziałem na kobiety i mężczyzn, przynosi jednak pewne zmiany. Okazuje się bowiem, że więcej kobiet niż mężczyzn chce zagłosować na Zjednoczoną Prawicę, KO oraz przede wszystkim Lewicę – napisano.
Na pytanie: "gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, to na którą partię oddałbyś głos", kobiety odpowiedziały: na Zjednoczoną Prawicę (38,31 proc.), na KO (32,09 proc.), na Lewicę (11,60 proc.), na Trzecią Drogę (8,43 proc.), na Konfederację (4,12 proc.), na Polska Jest Jedna (2,47 proc.) i na Bezpartyjnych Samorządowców (0,79 proc.).
Na to samo pytanie mężczyźni odpowiedzieli: na Zjednoczoną Prawicę (35,35 proc.), na KO (28,90 proc.), na Konfederację (12,96 proc.), na Trzecią Drogę (11,05 proc.), na Lewicę (7,94 proc.), na Bezpartyjnych Samorządowców (1,72 proc.) i na Polska Jest Jedna (0,73 proc.).
To zjawisko jest znane od dawna, zarówno wśród wyborców PiS i PO, a od niedawna też Lewicy, której nowi, młodzi wyborcy to właśnie kobiety zainteresowane swoimi prawami np. do przerywania ciąży – tłumaczy politolog z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Rafał Chwedoruk, cytowany w artykule.
Jak zaznaczono, "inaczej jest w przypadku Trzeciej Drogi, która ma więcej wyborców wśród mężczyzn". "Wśród wyborców Konfederacji mężczyźni z kolei dominują znacząco nad paniami i stanowią aż 76 proc. całości elektoratu" – podkreślono.
W tym pierwszym ugrupowaniu mamy do czynienia z wyborcami PSL, a Konfederacja ma patriarchalne podejście do wszystkiego, czyli zniechęca kobiety – wyjaśnił prof. Rafał Chwedoruk.
Badanie wykonano 21-22 września na grupie 1015 dorosłych Polaków.