Portal zwraca uwagę na istotną okoliczność w tej sprawie. Okazuje się, że płyta DVD została zniszczona niedługo po tym, jak senator Brejza wraz z żoną wystąpił do śledczych o zabezpieczenie nośników, na których został zarejestrowany materiał pochodzący ich telefonów.

Reklama

Śledztwo

Śledztwo wyjaśniające okoliczności podsłuchiwania senatora Krzysztofa Brejzy ruszyło w styczniu 2022 roku na wniosek samego polityka. Czynności w tej sprawie prowadziła Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim. Wówczas żona posła, która występowała jako pełnomocnik polityka skierowała do prokuratury wniosek o zabezpieczenie wszystkich nośników, na których CBA zabezpieczyła dane zarejestrowane na telefonie polityka. Ta płyta była unikalna, bo na niej zapisano praktycznie cały obraz telefonu Krzysztofa, wszystkie informacje w nim z każdej aplikacji. Wtedy użyto programu Pegasus po raz pierwszy - tłumaczy Dorota Brejza.

Reklama
Reklama

Z kolei w lutym 2022 roku wiceszef Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Michał Kierski został poinformowany przez delegaturę CBA o tym, że "w toku porządkowania akt śledztwa stwierdzono uszkodzenie płyty". Podkreślono także, że uszkodzenia, jakie wystąpiły, są na tyle znaczące, że nie da się jej odtworzyć.

NOWE INFORMACJE. TVN dotarł do niepublikowanego wcześniej raportu

Nowe informacje na sprawę rzucają ustalenia dziennikarzy TVN, którzy dotarli do analizy kanadyjskiego Citizen Lab, który wcześniej nie był publikowany. "Wynika z niej, że Pegasus może też być użyty do wgrywania treści do telefonu i manipulowania korespondencją" - pisze TVN. Kanadyjczycy ustalili także, że do telefonu polityka wgrano w ten sposób ponad 800 MB danych. Postępowanie sprawdzające przeprowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Śródmieście wykluczyło umyślne zniszczenie płyty DVD znajdujące się w aktach sprawy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Wobec tego zakończyło się decyzją o odmowie wszczęcia postępowania - skomentowała zarzuty o umyślne zniszczenie płyty DVD rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.

Z kolei badacze z Citizen Lab ustalili, że senator padł ofiarą Pegasusa 33 razy. Miało to miejsce w 2019 roku w okresie poprzedzającym wybory parlamentarne w Polsce.

Brejza: Powinna powstać komisja śledcza

Sam zainteresowany Krzysztof Brejza uważa z koeli, że sprawą powinna się komisja śledcza. Co dokładnie było na zniszczonej płycie, jakie treści poprzez Pegasus dograno do moich telefonów, czy było tak też w przypadku innych osób bezprawnie inwigilowanych Pegasusem, powinna zbadać komisja śledcza - powiedział senator.

Jak podaje TVN24, we wtorek sejmowa Komisja Ustawodawcza ma zaopiniować projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej w sprawie Pegasusa. Krzysztof Brejza pochodzi z Bydgoszczy. Z wykształcenia jest prawnikiem - posiada tytuł doktora tych nauk. Czterokrotnie zostawał posłem na Sejm. Do Platformy Obywatelskiej wstąpił w 2005 roku, wówczas uzyskał mandat radnego sejmiku kujawsko-pomorskiego.