Niezwykle wybory na burmistrza Trzebnicy

O prawdziwym farcie może mówić zasiadający od czterech kadencji w fotelu burmistrza Trzebnicy na Dolnym Śląsku Marek Aureli Długozima.

Kiedy przeliczono głosy oddane w wyborach samorządowych okazało się, że burmistrz osiągnął rezultat 50-proc. poparcia. Dokładnie na Długozimę oddano 5077 ważnych głosów, podczas gdy łącznie na pięcioro kandydatów oddano 10 tys. 153 głosy. W praktyce o tym, że nie będzie potrzebna druga tura wyborów w Trzebnicy zdecydował dokładnie jeden głos.

I choć sam pięciokrotny już obecnie zwycięzca lokalnej batalii nie ukrywał, że liczył na poparcie rzędu 55 proc., to - jak informuje "Gazeta Wrocławska" - werdykt wyborców odebrał "jako palec boży". Myślę, że u Pana Boga nie ma przypadków - ocenił nowy i stary włodarz Trzebnicy.

Reklama