Protasiewicz, który spędził tydzień na Malcie z Darią, skorzystał z tej okazji, by zaskoczyć ją oświadczynami.

"Oświadczyny zostały przyjęte!"

- Nawet się ucieszyłem, że pan premier Donald Tusk odwołał mnie z funkcji wicewojewody, bo umożliwił mi w ten sposób tygodniowy pobyt z Darią na Malcie. Na Malcie kupiłem pierścionek zaręczynowy i się oświadczyłem. Oświadczyny zostały przyjęte! - cieszył się w rozmowie z "Super Expressem" Jacek Protasiewicz.

Reklama

Jacek Protasiewicz i Daria Brzezicka są parą od dwóch lat, co niedawno potwierdziła sama Daria. Kobieta startowała z listy Trzeciej Drogi w ostatnich wyborach samorządowych.

Brzezicka: Jestem przyzwyczajona do ataków

Daria z przyjemnością opowiada o wsparciu, jakie otrzymuje od Jacka Protasiewicza i o tym, że przyzwyczajona jest do niepochlebnych komentarzy rzucanych w jej kierunku.

- Jesteśmy parą z Jackiem. Jestem przyzwyczajona do ataków, po linczu jaki miałam w związku z Oskarem Szafarowiczem - mówiła Brzezicka i przyznaje, że na szczęście może liczyć na wsparcie ze strony mamy.

- Moja mama, oczywiście, kibicuje córce, szczególnie, że związek trwa już dwa lata. Byliśmy kilka razy u mojej mamy. Poznałam też rodzinę Jacka – zdradza w rozmowie z "SE".