Premier Donald Tusk odniósł się do porannego incydentu z udziałem żołnierza i migranta. Podkreślił, że żołnierze i funkcjonariusze bronią naszej granicy ryzykując swoim życiem. Poinformował, że zostały skierowane dodatkowe siły na granicę, a także, że wybiera się tam jutro z samego rana.
"Żołnierze i funkcjonariusze bronią naszej granicy ryzykując swoim życiem. Ranny żołnierz jest pod dobrą opieką, jego rodzina także. Skierowaliśmy na granicę dodatkowe siły. Będę tam jutro z samego rana" - napisał we wtorek na platformie X premier Donald Tusk.
Atak na polskiego żołnierza
We wtorek rano media obiegła informacja, że jeden z migrantów, który próbował nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę, zaatakował nożem polskiego żołnierza. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych opublikowało we wtorek komunikat, w którym napisało, że w trakcie realizacji zadań wzdłuż granicy polsko-białoruskiej żołnierz został pchnięty nożem przez migranta znajdującego się po białoruskiej stronie. Jak informuje wojsko, żołnierz został przewieziony do szpitala w Hajnówce. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dodano, że rodzina rannego została powiadomiona oraz objęta opieką psychologiczną i wsparciem ze strony wojska.
Incydent skomentował także były premier Mateusz Morawiecki, który podkreślił, że budowa zapory była właściwą decyzją. Dodał, że wzmacnianie polskich granic powinno być poza politycznymi podziałami oraz, że powinno być traktowane priorytetowo.