Krzysztof Bosak zapytany o ewentualny sojusz z Prawem i Sprawiedliwością przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r. powiedział, że rozważa każdy scenariusz. Profesjonalna polityka polega na rozważaniu każdego scenariusza. To nie jest tak, że nas trzeba zachęcać do myślenia - powiedział Bosak. Podkreślił jednak, że jest wielka różnica pomiędzy rozważaniem czegoś, prowadzeniem analizy politycznej różnych scenariuszy, która - jak mówił - jest normalną częścią pracy polityka - a składaniem deklaracji.
Rozważanie każdego scenariusza
Lider Konfederacji zapewnił, że zastanawiają się nad tym,jak Sejm może wyglądać w kolejnych kadencjach. Wskazał, że jest to normalna część pracy polityka, gdy zastanawia się jak mogą ukształtować się większości, ile potrzeba głosów do odrzucenia weta prezydenckiego, ile potrzeba głosów do wyłonienia marszałka Sejmu, czy ile potrzeba głosów do poparcia rządu lub odwołania jakiegoś ministra. Nas nie trzeba zachęcać do rozważań - dodał Bosak.
Mocne słowa lidera Konfederacji
My nie będziemy składać absolutnie żadnych deklaracji, bo było by to w interesie naszych rywali - powiedział. Dodał, że takie deklaracje by zaszkodziły Konfederacji. Zaznaczył, że jego rolą, jako lidera Konfederacji, jest wytłumaczyć jaką Konfederacja ma przewagę nad PiSem, Platformą, PSL, Lewicą, Trzecią Drogą, by przekonać wyborców, że Konfederacja jest lepszą alternatywą. To będę robił, a nie spekulował na temat koalicji z politykami, których uważam za zużytych i skompromitowanych - powiedział Bosak. Dopytywany, czy Donald Tusk i Jarosław Kaczyński to zużyci politycy, odpowiedział: niestety tak.