Były szef BBN i były wiceszef MON zwrócił uwagę, że najważniejszym elementem poniedziałkowej wizyty było podpisanie umowy o bezpieczeństwie, a takie umowy z Ukrainą ma już wiele krajów i Unia Europejska jako całość.

Reklama

Umowa podpisana

Długo przygotowywaliśmy umowę, ale relacje polsko-ukraińskie są o wiele bogatsze niż relacje Ukrainy z innymi krajami, chociażby z racji, że jesteśmy sąsiadami i mamy swoją historię, a wzajemne relacje obejmują nie tylko sprawy bezpieczeństwa, ale również sprawy gospodarcze, kulturowe, historyczne i inne. Myślę, że to wszystko sprawiało, że trzeba było długo taką umowę przygotowywać - zaznaczył gen. Koziej.

Dodał, że nieznana jest treść całej umowy, ale zapewne - tak jak inne dotąd podpisane umowy - obejmuje dwie części: pierwszą związaną z militarnym wspieraniem Ukrainy w odpieraniu agresji rosyjskiej i drugą związaną ze współpracą w dłuższej perspektywie po zakończeniu wojny na rzecz odbudowy oraz wspieraniem Ukrainy w jej drodze do integracji z europejskimi strukturami.

Gen. Koziej o wysuniętej strefie obrony

Gen. Koziej zaznaczył, że na postawie wypowiedzi Tuska i Zełenskiego na konferencji prasowej za najważniejsze kwestie zawarte w umowie uważa rozpatrywanie możliwości stworzenia wysuniętej strefy obrony przeciwrakietowej, przekazanie przez Polskę Ukrainie samolotów MiG w zamian za otrzymanie od sojuszników samolotów zachodniej produkcji oraz zapowiedź sformowania i szkolenia w Polsce legionu ukraińskiego.

Ważną kwestią jest stworzenie wysuniętej strefy obrony przeciwrakietowej wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej. To pozwoliłoby zestrzeliwać rosyjskie rakiety, które zmierzają do naszej granicy, stwarzają zagrożenie wtargnięcia w naszą przestrzeń powietrzną nawet wskutek pomyłki, awarii, nie mówiąc już o działaniach prowokacyjnych, gdzie samoloty podlatują pod naszą granicę i atakują cele ukraińskie z kierunku zachodniego, na co Ukraińcy w mniejszym stopniu są przygotowani. Nie może być tak, że Rosja wykorzystuje sąsiedztwo z granicą NATO dla zwiększenia siły swoich uderzeń - mówił gen. Koziej.

Reklama

Generał podkreśli, że prawie od dwóch lat sygnalizuje potrzebę stworzenia takiej strefy. Zaznaczył, że podjęcie takiej decyzji wymagałoby jednak zgody sojuszników ze względu na istnienie zintegrowanej obrony powietrznej NATO.

Zdaniem gen. Kozieja przekazanie przez Polskę MiG-ów Ukrainie w razie otrzymania od sojuszników samolotów produkcji zachodniej, podobnie jak stworzenie strefy obrony przeciwrakietowej, byłoby rozwiązaniem strategicznie uzasadnionym, zwiększającym siłę obronną Ukrainy i bezpieczeństwo NATO, a dla Polski i Ukrainy rozwiązaniem obopólnie korzystnym.

Legion z ukraińskich ochotników

Gen. Koziej wskazał, że trzecia ważna sprawa to stworzenie w Polsce legionu z ukraińskich ochotników żyjących w naszym kraju, pomoc w ich wyszkoleniu w naszych ośrodkach i na poligonach, zaopatrzeniu w sprzęt wojskowy.

To bardzo ważna umowa. Na pewno będzie to jeden z ważnych sygnałów na szczycie NATO. Będzie to rozpoczęcie propagowania i promowania kwestii zawartych w umowie oraz dyplomatyczne wsparcie przyspieszenia procesu przyjmowania Ukrainy do NATO i wspomaganie procesu przyjmowania do Unii Europejskiej - ocenił Koziej.

Odniósł się też do zmasowanych ataków rakietowych na Ukrainę w poniedziałek.

"Putin postępuje nielogicznie"

Moim zdaniem Władimir Putin postępuje nielogicznie, niestrategicznie, bo dokonać ataku na miasta, w tym na szpital dziecięcy w przeddzień szczytu NATO, to jak strzelnie sobie w stopę. U Putina chyba nie najlepiej z myśleniem strategicznym, logicznym w kategoriach Zachodu. Może tak rozumuje po wschodniemu, że jak zaatakuje jeszcze mocniej, to wszyscy się przestraszą. Chyba on jest przeciwskuteczny - podkreślił gen. Koziej.