Druga rzecz to jak najszybsze areszty dla tych ludzi. Należy zatrzymywać osoby, które stwarzają zagrożenie – mówił Mentzen. Podkreślił, że blokowanie dróg, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, jak kobieta w ciąży czy pacjentka w drodze do szpitala, to absolutny brak odpowiedzialności.

Reklama

Mentzen o aktywistach klimatycznych: Delegalizacja i kaftany

Kandydat Konfederacji nie szczędził słów krytyki dla prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, którego uważa za "duchowego ojca" tych działań.

Jeśli słyszę, że ktoś nie może dojechać do szpitala, bo jacyś wariaci siedzą na drodze, to jest to banda niepoważnych ludzi, finansowana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego – powiedział Mentzen. Dodał, że Trzaskowski nie tylko wspiera aktywistów, ale wręcz organizuje im przestrzeń do działalności. Udostępnia tej bandzie lokal na ulicy Kruczej po śmiesznych stawkach, zaprasza na swój campus strajk klimatyczny, mówi w mediach, że planeta płonie – wyliczał.

Reklama

Mentzen o kampanii: Bardzo oszczędnie

Pytany o wydatki na kampanię, Mentzen zdradził, że prowadzi ją w sposób oszczędny.

Jestem przekonany, że kampanię prowadzę z 10 razy taniej, niż te same efekty osiągnęłaby moja konkurencja. Mamy swój sprzęt, 2 ekipy busów – mówił. Jednak w odpowiedzi na pytanie o wydane prywatne pieniądze, przyznał, że jest to "duża kwota". Nie chcę mówić ile, bo jeszcze żona to obejrzy i będzie miała do mnie pretensje – dodał z uśmiechem.

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Źródło: Radio ZET