Premier zgodził się z propozycją Marszłka Sejmu

Premier Donald Tusk przesunął głosowanie nad wotum zaufania na 11 czerwca. Decyzję podjął po rozmowie z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, który zaproponował osobne posiedzenie Sejmu.

Przekonałem premiera, że lepiej będzie zrobić to na osobnym, dodatkowym posiedzeniu. Zaproponowałem datę 11 czerwca i Donald Tusk ją zaakceptował – Szymon Hołownia powiedział podczas konferencji prasowej we wtorek.

Jak dodał, dzięki temu głosowanie nie zdominuje najbliższego posiedzenia Sejmu, a debata nad wotum zaufania będzie mogła odbyć się w pełnej formule.

Nie robimy z tego punktu technicznego. To będzie porządna debata, której rząd i premier chcą – zaznaczył Hołownia.

Koalicjanci nie mówią "nie", ale oczekują zmian

W obrębie samej koalicji rządzącej pojawiły się sygnały, że wotum zaufania nie może być jedynie gestem politycznym. Potrzebne są konkrety.

"Potrzebne jest nowe otwarcie" – stwierdził Paweł Zalewski (Polska 2050). Jego zdaniem należy na nowo określić kierunki działań rządu i zadbać o większą transparentność procesów decyzyjnych wewnątrz koalicji.

Z kolei wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat (Lewica) powiedziała, że wotum zaufania to "krok minimum", który "jedynie potwierdzi, że koalicja wciąż współpracuje", ale nie rozwiąże realnych napięć i rozbieżności między partiami.

Konfederacja przeciwko, ale rząd techniczny nie wchodzi w grę

Konfederacja sceptyczna wobec rządu Koalicji 15 Październikazapowiedziała głosowanie przeciwko wotum zaufania. Krzysztof Bosak, jeden z liderów ugrupowania, skomentował:

Nie ma większości dla rządu technicznego. Premier Tusk nie stracił jeszcze większości, ale jego pozycja jest słabsza niż przed wyborami prezydenckimi.

Reklama

Wynik wyborów prezydenckich rozgrzał koalicję. PSL: Czas na zmiany

Wygrana Karola Nawrockiego, kandydata obozu prawicy, w wyborach prezydenckich odbiła się echem wewnątrz koalicji. W PSL pojawiły się głosy, że premier Tusk powinien rozważyć ustąpienie, lub przynajmniej zapowiedzieć nową strategię działania rządu.

W Polsce 2050 niektórzy posłowie sugerują, że przegrana Rafała Trzaskowskiego była głosowaniem przeciw Donaldowi Tuskowi, a niekoniecznie poparciem dla Nawrockiego.

W tym kontekście zapowiedź wotum zaufania pojawiła się jako próba pokazania siły i zebrania nowego mandatu politycznego dla obecnej Rady Ministrów. – Premier nie może stawiać nas pod ścianą – miał powiedzieć Hołownia podczas nieformalnych rozmów koalicyjnych.

Głosowanie 11 czerwca. Co dalej?

Będzie to osobne, jednodniowe posiedzenie Sejmu, w całości poświęcone tej sprawie. Debata – zgodnie z deklaracjami Hołowni – ma mieć pełnowymiarowy, polityczny charakter.

Nie wiadomo, czy premier przedstawi w jej trakcie jakiekolwiek nowe propozycje lub zmiany personalne. Jednak oczekiwania ze strony Polski 2050 i Lewicy sugerują, że sama deklaracja kontynuacji może nie wystarczyć, by uzyskać silne i jednoznaczne poparcie całej koalicji.