Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta, czyli po 6 sierpnia, zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy z Niemcami. Podkreślił, że będzie chciał poznać wszelkie dane statystyczne dot. nielegalnych migrantów.

Karol Nawrocki: polska granica jest nieszczelna

"Oczywiście, że polska zachodnia granica dzisiaj jest nieszczelna. Sygnalizowali mi to już w czasie kampanii wyborczej mieszkańcy zachodnich regionów Polski" - powiedział prezydent elekt. "Polska Straż Graniczna nie może być stawiana w sytuacji wykonywania rozkazów naszego sąsiada. Więc ta kwestia, myślę, budzi nie tylko moje wątpliwości, ale także wielu ludzi w Polsce. Ona powinna zostać jednoznacznie rozwiązana także w kontekście wprowadzenia kontroli na granicy po stronie polskiej" - zaznaczył Nawrocki.

Reklama
Reklama

Czarzasty: to są "fejki"

Zapytany o tę wypowiedź Karola Nawrockiego Włodzimierz Czarzasty powiedział w programie "Graffiti" w Polsacie, że ma inną ocenę sytuacji na granicy wschodniej i zachodniej niż prezydent elekt. Jak mówił, w niedzielę zadzwonił do wojewodów województw - dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego. - Nie potwierdzam tysięcy migrantów, którzy są przez Niemców przywożeni do Polski, bo to jest nieprawda. To są po prostu "fejki" i trzeba o tym jasno mówić - podkreślił.

"Upraszam o rozsądek"

Czarzasty powołał się na dane Straży Granicznej, które "dzisiaj rano gdzieś czytałem w mediach". - To nie są żadne tysiące, tylko to jest 30-40 osób miesięcznie, jeżeli chodzi o dane województwo. W związku z tym naprawdę upraszam o rozsądek w tej sprawie. Prezydenta elekta również. Niech dowie się. Na Radzie Gabinetowej dowie się na pewno. Jest pytanie: czy będzie chciał w to wierzyć - mówił wicemarszałek Sejmu.

"To jest histeria"

Prowadzący Grzegorz Kępka przytoczył też wypowiedź przedstawiciela obozu rządzącego Romana Giertycha, który twierdzi, że "trzeba bojówki usunąć z granicy, ale też ją zamknąć dopóki Niemcy nie przestaną odsyłać nam migrantów". - Zamknięcie granicy... Taka możliwość również istnieje. (...) Jeżeli będzie potrzeba, to Polska takie decyzje będzie podejmowała - powiedział, ale zaznaczył, że w tym momencie słowa Giertycha "to jest absolutnie histeria".